Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Co za słowa o Idze Świątek. Amerykański trener pod olbrzymim wrażeniem

Trener Huberta Hurkacza Craig Boynton nie ukrywa, że jest pod wrażeniem postawy Igi Świątek. Amerykański szkoleniowiec z boksu polskiej reprezentacji obserwował występ liderki rankingu WTA w rozpoczynającym tenisowy sezon United Cup.

Iga Świątek
Iga Świątek
iga_swiatek - twitter.com

Craig Boynton nie ukrywa, że gra Igi Świątek od dawna robi na nim wielkie wrażenie, ale dopiero oglądanie jej z bliska pozwala na prawdziwą ocenę jej umiejętności. Trener Huberta Hurkacza w tym roku drugi raz z rzędu mógł zasiąść w polskim boksie w czasie United Cup i zachwycać się tenisem 22-letniej liderki rankingu WTA.

Komplementy dla Igi Świątek

W zeszłym roku po raz pierwszy zobaczyłem ją z bliska na żywo na korcie i później mówiłem wszystkim: "Jeśli masz dzieci i kochasz tenis, to musisz kupić bilety, zająć najlepsze miejsce, możliwie tuż przy poziomie boiska, i obejrzeć grę Igi". Dopiero to doświadczenie tak naprawdę otworzyło mi oczy

- przyznał Boynton, cytowany przez organizatorów United Cup.

Jak podkreślił, mógł dzięki temu nie tylko z bliska zobaczyć grę Świątek, ale i przekonać się, jak bardzo zżytą ekipą są polscy tenisiści.

To niesamowite jak są ze sobą związani i bezinteresownie kibicują sobie nawzajem.

W poprzedniej edycji Biało-czerwoni odpadli w półfinale po porażce z USA. W tym roku byli blisko końcowego triumfu, ale w finale ulegli Niemcom 1:2. Świątek jednak odniosła komplet pięciu zwycięstw będąc najmocniejszym punktem zespołu.

Imponująca siła polskiej tenisistki

Boynton nie ukrywał, że był pod wrażeniem kilku elementów w jej tenisie, które mógł z bliska obserwować.

Po pierwsze, jej atletyzm. Po drugie, siła uderzenia. Dalej, jej intensywność i fakt, że każdy punkt rozgrywa pod tym względem w taki sam sposób. Siła i precyzja lasera

- tłumaczył trener Hurkacza.

Kilka uderzeń z bekhendu było takich, że pomyślałem: "o mój Boże". W telewizji to nie jest tak widoczne i widowiskowe jak na żywo. Zawsze byłem fanką Igi, także ze względu na moje związki z Polską przez współpracę z Hubim, ale po obejrzeniu jej gry radzę każdemu, kto kocha tenis, kto myśli o grze w tenisa: "trzeba to zobaczyć na żywo"

- dodał.

Boynton przyznał, że Świątek i jego podopieczny darzą się olbrzymim szacunkiem i sympatią, a obserwacja z bliska działania całego sztabu liderki klasyfikacji tenisistek też jest bardzo pouczająca.

W zeszłym roku poznaliśmy cały team Igi. To są wspaniali ludzie, bardzo fajnie spędzaliśmy czas, było mnóstwo dobrej zabawy. A Iga i Hubi naprawdę świetnie się dogadują

– powiedział Boynton i dodał, że w tym roku było jeszcze milej, bo... więcej zwycięstw.

Czas na Australian Open

Szkoleniowiec ocenił, że udział w United Cup, ale i możliwość regularnych treningów w dni bez meczów, przebywanie w świetnej atmosferze w grupie rodaków, to dobry sposób przygotowań do pierwszego w nowym sezonie poważnego sprawdzianu, jakim będzie rozpoczynający się w niedzielę wielkoszlemowy Australian Open.

"Mieliśmy trochę wolnego czasu, więc pracowaliśmy, by nabrać płynności i dynamiki w grze. Te wolne dni między meczami służą też, aby doszlifować stare elementy w grze, ale też by przyjrzeć się, jak funkcjonuje coś nowego, co dopiero starasz się wprowadzać. To bardzo pożyteczny czas" - zakończył Boynton.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Iga Świątek #United Cup

jm