Szpilka chce unieważnienia walki z Radczenką
Artur Szpilka wygrał niejednogłośną decyzją sędziów pojedynek z Siergiejem Radczenką. Polski bokser w starciu w Łomży dwukrotnie był na deskach i w powszechnej opinii komentatorów na zwycięstwo nie zasłużył. Sam przyznaje, że korzystny werdykt w takich okolicznościach nie jest mu do niczego potrzebny.
Po walce Szpilki z Radczenką pojawiła się fala komentarzy, które delikatnie rzecz ujmując, podważają decyzję sędziów przyznającą zwycięstwo Polakowi. Doszło nawet do tego, że część bukmacherów wypłaca wygrane za postawione na Ukraińca zakłady. Pięściarz zapowiedział już wcześniej, że jest gotowy do rewanżu. Teraz dodał, że liczy na unieważnienie wyniku sobotniej walki.
Chciałbym, żeby doszło do natychmiastowego rewanżu oraz unieważnienia werdyktu starcia z Łomży. Wiem, ile jest dyskusji i choć sam nie jestem niczemu winny, to myślę, że naprawdę najlepiej byłoby się spotkać drugi raz. Mnie zwycięstwo w takich okolicznościach, jak w Łomży, nie jest potrzebne
- powiedział Szpilka cytowany przez "Przegląd Sportowy".
Artur Szpilka chce rewanżu z Radczenką i unieważnienia wyniku pierwszej walki
Źródło: przegląd sportowy, niezalezna.pl
