Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Szalone derby Trójmiasta! Festiwal strzelecki Lechii i Arki, cztery karne, siedem goli

To były szalone derby Trójmiasta. W drugiej połowie Lechia i Arka urządziły sobie prawdziwy festiwal strzelecki. Padło siedem goli - cztery z rzutów karnych. Jedna bramka została anulowana po weryfikacji VAR. Decydujący cios padł w szóstej doliczonej minucie gry, a gdańszczanie wygrali ostatecznie 4:3.

lechia.pl

Zepchnięci na początku do defensywy gdynianie z czasem poczynali sobie coraz śmielej, ale tylko raz zdołali do przerwy zagrozić bramce Lechii – w 38. minucie Mateusz Młyński strzelił nieznacznie nad poprzeczką. Pierwsza połowa niskich lotów, natomiast po wznowieniu gry piłkarze stworzyli niesamowicie emocjonujące widowisko.

W 50. minucie Ze Gomes doszedł do bezpańskiej piłki, a po dośrodkowaniu z lewej strony portugalskiego skrzydłowego uderzenie Jarosława Kubickiego zablokował ręką Frederik Helstrup. Sędzia Szymon Marciniak podyktował rzut karny i ukarał duńskiego stopera żółtą kartką. „11” wykorzystał Flavio Paixao.

Flavio Paixao ustrzelił hat-tricka, a Lechia wygrała derby po szalonym meczu

Gdańszczanie nie cieszyli się jednak zbyt długo z prowadzenia, bowiem 10. minut później arbiter, po faulu Karola Fili na Młyńskim, bez wahania odgwizdał drugi rzut karny. Jego skutecznym egzekutorem był Marko Vejinovic. W 71. minucie zrobiło się 2:1 dla przyjezdnych. Po rzucie rożnym Michała Nalepy główkował Adam Marciniak, ale piłka odbiła się jeszcze od Kubickiego i to on był autorem samobójczego trafienia.

Pięć minut później gospodarze odrobili straty – po centrze z kornera Steinbors obronił główkę Łukasza Zwolińskiego, ale nie miał żadnych szans przy dobitce z dwóch metrów Paixao. W 82. minucie szczęście uśmiechnęło się do gdynian – po dośrodkowaniu piłka w banalnej sytuacji trafiła w rękę Zwolińskiego i sędzia po raz trzeci wskazał na „11”. Dusana Kuciaka ponownie pokonał Vejinovic.

Szalone derby Trójmiasta zakończyło trafienie w 96. minucie

Lechiści wywalczyli jednak komplet punktów. Co prawda w 84. minucie trafienie Conrado nie zostało uznane (jego autor zagrał ręką), ale 180 sekund później nie było już wątpliwości. Po centrze z lewej strony Brazylijczyka efektownym strzałem głową z 10. metra Zwoliński doprowadził do remisu.

Decydujący gol padł w szóstej minucie doliczonego czasu. Z rzutu karnego, po faulu Helstrupa na Michale Nalepie, nie pomylił się Paixao. Gdynianie mogli uratować punkt. 120 sekund później po rzucie rożnym główkował Marciniak, a po interwencji Kuciaka piłka trafiła jeszcze w poprzeczkę.

W ekstraklasie obie drużyny zmierzyły się 15 razy. Bilans derbów Trójmiasta jest wybitnie korzystny dla Lechii, która wygrała 11 meczów, a cztery spotkania zakończyły się remisem.

                                         

Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 4:3 (0:0)

Bramki: 1:0 Flavio Paixao (50-karny), 1:1 Marko Vejinovic (60-karny), 1:2 Jarosław Kubicki (71-samobójcza), 2:2 Flavio Paixao (76), 2:3 Marko Vejinovic (82-karny), 3:3 Łukasz Zwoliński (87-głową), 4:3 Flavio Paixao (90+6-karny).

Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Patryk Lipski, Jarosław Kubicki, Conrado. Arka Gdynia: Frederik Helstrup, Michał Nalepa.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Bez udziału kibiców.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#derby trójmiasta #ekstraklasa #Lechia Gdańsk #Arka Gdynia

jm