Sytuacja Wisły w końcówce rundy zasadniczej jest bardzo trudna. Drużyna zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i widmo spadku zagląda do oczu piłkarzom, sztabowi szkoleniowemu oraz kibicom. Podopieczni Kibu Vicuny po 23. kolejce spadli na 15. miejsce i nie mają pomysłu na wyjście ze strefy spadkowej.
Pierwszy kwadrans spotkania nie obfitował w sytuacje podbramkowe. Choć obie drużyny próbowały trafić do bramki rywali, pierwsza groźna akcja, zakończona zamieszaniem podbramkowym, była w 15. min. Dominik Furman wykonywał czwarty rzut rożny, nieźle dośrodkował, ale żaden z płockich piłkarzy nie sięgnął piłki.
Drugą idealną sytuacje płocczanie wypracowali sobie w 40. min. Wybiegający na pozycję Ricardinho dostał świetną piłkę, opanował ją i był już sam na sam z bramkarzem Zagłębia, ale nie dostał wsparcia od kolegów.
W sumie w pierwszej połowie Wisła dziewięć razy strzelała, raz celnie na bramkę Zagłębia, goście nie oddali ani jednego strzału.
Niecodzienny wynik dla @ZaglebieLubin, od ich ostatniego bezbramkowego remisu na wyjeździe minął już rok ❌#WPŁZAG 0:0 pic.twitter.com/QZ8J2Z2YJn
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 29 marca 2019
Drugą połowę dobrze rozpoczęli gospodarze. Justinas Marazas popisał się mocnym strzałem z 20 m, piłka poszybowała tuż nad poprzeczką. Dwie minuty później po dośrodkowaniu Alena Stevanovica głową próbował trafić Marazas, ponownie piłka poszybowała nad bramką. W 55. min mógł otworzyć wynik Ricardinho, ale z 15 m strzelił prosto w bramkarza.
Po kilku akcjach Wisły, do ataku przeszli goście. W 63. min głową strzelał Bartłomiej Pawłowski, a minutę później Alan Uryga zablokował strzał Filipa Starzyńskiego.
W 74. min fatalny błąd popełnił Thomas Daehne. Zostawił pustą bramkę, ale strzał Bartłomieja Starzyńskiego trafił w boczną siatkę.
W 82. min piłka powinna zatrzepotać w siatce Zagłębia. Merebaszwili podał do Grzegorza Kuświka, ten nie trafił w piłkę, ale jeszcze bezskutecznie próbował skierować ją do bramki Marazas.
Po chwili Filip Jagiełło podawał w pole karne, z piłką minął się Daehne, a futbolówka po strzale Starzyńskiego znalazła się w bramce gospodarzy. W 87. min przed szansą podwyższenia stanął Jakub Mares, ale nie trafił do siatki.
Gdy @ZaglebieLubin jest w potrzebie, z pomocą przychodzi Filip Starzyński!
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 29 marca 2019
To dla niego trzeci z rzędu występ przeciwko @WislaPlockSA ze strzelonym golem ⚽#WPŁZAG 0:1 pic.twitter.com/yhszVhfUQu
Wisła Płock - KGHM Zagłębie Lubin 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Filip Starzyński (84).