Krzysztof Głowacki przegrał walkę o mistrzostwo świata z Lawrence'em Okolie. Po porażce polskiego pięściarza posypały się ostre komentarze. Zbigniew Boniek zasugerował, że dla "Główki" był to tylko "wyjazd po kasę". Prezes PZPN otrzymał pełne emocji odpowiedzi od innych pięściarzy - Artura Szpilki i Macieja Sulęckiego.
Krzysztof Głowacki był wyraźnie gorszy w ringowym starciu z Lawrence'em Okolie. Brytyjczyk wygrał przez nokaut w szóstej rundzie i zdobył pas mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej. Walka wywołała dużo emocji, a burzę w internecie swoim wpisem wywołał Zbigniew Boniek.
Po prostu, to był wyjazd po kasę. Za duża różnica. Główka chciał przegrać z jak najmniejszym uszczerbkiem dla zdrowia i to się udało...
- napisał na Twitterze prezes PZPN.
Opinia Bońka nie spodobała się wielu internautom, którzy poddali w wątpliwość - to czy prezes zna się na boksie. Szybko odpowiedział mu inny polski pięściarz Artur Szpilka.
To po co pisze pan głupoty aż mnie kur** ręka świerzbi ...jak tylu fachowców siedzących na ciepłych stołkach po walce ma najwięcej do powiedzenia ...
- wypalił Szpila.
Swoje dwa grosze do dyskusji dodał również Maciej Sulęcki, który zasugerował, że Bońka poniosło.
Panie Prezesie ale Pana poniosło trochę... dużo kasę? Tzn jaka? Nie ma Pan pojęcia ile G zarobił a nie zarobił kokosów. Kto jak kto ale Główka zawsze miał przede wszystkim względy sportowe przez co był dość bezczelnie wykorzystywany.
— Maciej Sulęcki (@SuleckiMaciej) March 21, 2021
Prawdą jest, że Krzysztof Głowacki w środowisku sportowym ma opinię człowieka ambitnego, który nigdy nie stawiał pieniędzy na pierwszym miejscu. Boniek postanowił trochę ostudzić emocje i zamieścił kolejny wpis.
Główki mi szkoda bo to porządny gość, reszta się nie liczy.