Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Łukasz Różański zapowiada, że wygra z Arturem Szpilką: "To krok ku walce o mistrzostwo świata"

„Nie dam się sprowokować Arturowi Szpilce, a w ringu z nim wygram" – zapowiedział Łukasz Różański. Pięściarze staną przed szansą zdobycia tytułu International WBC nowej kategorii bridger, a później wywalczenia pasa mistrza świata w limicie 101,6 kg.

fot. twitter.com/szpilka_artur

Na gali „KnockOut Promotions” 22 maja w Rzeszowie dojdzie do pierwszego na polskich ringach pojedynku w wadze bridger. Jak zapowiedział wiceprezes grupy KnockOut Promotions Jacek Szelągowski, zwycięzca rywalizacji Różańskiego  (13-0, 12 KO) ze Szpilką (24-4, 16 KO) już pod koniec roku może boksować o pas czempiona WBC. Mniej optymistyczny scenariusz zakłada występ w eliminatorze.

W rankingu kategorii ciężkiej prestiżowej federacji WBC byłem 33., a po utworzeniu kategorii bridger, nie tak jeszcze obleganej, zostałem sklasyfikowany na 10. miejscu. To już ogromne wyróżnienie, a jak się okazuje, to, co najlepsze, dopiero przede mną. Wszystko brzmi jak piękny sen, a już wkrótce może stać się rzeczywistością. Naprawdę krótka, choć trudna droga prowadzi do pojedynku o zawodowe mistrzostwo świata. Jako młody chłopak, oglądając Tysona, Lewisa i Gołotę, mogłem zwyczajnie marzyć o wielkiej walce o pas czempiona, a tymczasem wszystko jest możliwe

– powiedział Różański.

Szpilka i Różański biją się o szansę na mistrzowską walkę

Pięściarz pochodzi spod rzeszowskiej miejscowości Czarna Sędziszowska. Początkowo ćwiczył w domu, a potem w klubach z Rzeszowa: Wisłoku i Stali. Jeździł też na treningi do Tarnowa.

Wróciłem do boksu po sześcioletniej przerwie i mając prawie 30 lat zacząłem walczyć wśród zawodowców. Pamiętam podróże autobusem na treningi. Kto wtedy przypuszczałby, że los tak się do mnie uśmiechnie. Oczywiście nie ma nic za darmo, wszystko poparte jest ciężką pracą. A już całkowicie byłbym zadowolony, gdyby poluzowano obostrzenia związane z pandemią i walka ze Szpilką odbyłaby się z kibicami na trybunach, a przynajmniej jakąś grupą fanów. Inna atmosfera jest z kibicami, a inna przy samych kamerach telewizyjnych

– dodał 35-letni Różański.

Pięściarz zachowuje się bardzo spokojnie przed potyczką z wulkanem energii, jakim jest Szpilka, były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.

Nie dam się sprowokować i wyprowadzić z równowagi przez Artura Szpilkę, choć są pewne granice. Ale to nie w moim stylu, by krzyczeć, ubliżać czy popychać swojego rywala. Jestem sportowcem i poważnym facetem. W męskiej walce ringowej pokażę, że jestem lepszym pięściarzem. Dwanaście z trzynastu pojedynków wygrałem przed czasem, ale nie ma to znaczenia, chętnie pokonam Szpilkę na punkty. To zwycięstwo to ważny krok ku walce o mistrzostwo świata.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Artur Szpilka #Łukasz Różański #boks #sporty walki

jm