Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Fury, Kownacki, Helenius i Wilder. To będzie wielki boks w Las Vegas

Adam Kownacki w sobotę stanie do rewanżu z Robertem Heleniusem. Polski pięściarz na zawodowych ringach przegrał tylko raz - właśnie z Finem. Walką wieczoru na gali w Las Vegas będzie trzecie starcie Tysona Fury'ego z Deontayem Wilderem.

Adam Kownacki wraca na ring
Adam Kownacki wraca na ring
fot. facebook.com/akbabyface

Dla Adama Kownackiego rewanżowa walka z Robertem Heleniusem może być bardzo ważna w kontekście dalszej kariery. "Pójdę do przodu i będę chciał go znokautować" - zapowiada polski pięściarz wagi ciężkiej przed galą w Las Vegas.

Popularny “Babyface” słynie z otwartego i efektownego stylu walki. To jednak przypłacił pierwszą w zawodowej karierze porażką, kiedy to Helenius znokautował go w Nowym Jorku w czwartej rundzie, w marcu ubiegłego roku.

Pierwszą walkę wygrywałem, ale byłem naiwny. Za bardzo się napaliłem i zbyt szybko chciałem go znokautować. Wydawało mi się, że jestem bliski zwycięstwa, ale rywal dobrze mnie trafił. Jeżeli wygram w dobrym stylu, to otworzą się dla mnie drzwi do wielkiego boksu. Teraz będę bardziej cierpliwy

– mówił Kownacki przed wylotem do Las Vegas.

Polski pięściarz przegrał pierwszą walkę z Heleniusem

Polak pozostaje faworytem, ale wielu komentatorów dziwi się, że przed rewanżem z Finem nie stoczył pojedynku z łatwiejszym przeciwnikiem.

Menedżer odradzał mi ten pojedynek z Heleniusem. Proponował mi łatwiejszego rywala na przetarcie. Nie dążyłem do walki z Finem, aby dostać po głowie. Jeżeli nie będę w stanie wygrać z Robertem, to jeszcze ciężej będzie pokonać mistrzów i pięściarzy z czołówki.

Kownacki chce wygrać dla siebie

Co ważne, ewentualne zwycięstwo nie zapewni Kownackiemu powrotu do czołówki wagi ciężkiej.

Robię to dla siebie. Chcę wiedzieć, w jakim miejscu jestem. Jeżeli nie będę mógł pokonać Heleniusa, to będę musiał usiąść z żoną oraz rodziną i przedyskutować co dalej.

Zarówno Polak, jak i Fin nie walczyli od marca ubiegłego roku.

Na pewno to długi okres bez walki. Jednak on również nie walczył, więc sprawdzimy co obaj robiliśmy w tym czasie

– ocenił “Babyface”.

Problemy z wagą? To nie kulturystyka

Przed każdą walką Kownacki pytany jest o swoją wagę.

Latem dużo więcej biegałem. Podnosiłem też dużo ciężarów i nabrałem masy mięśniowej. Choć wizualnie wyglądam na mniejszego, to ważę tyle samo. Mięśnie ważą więcej niż tłuszcz. Każdy mi mówił, że mam lepszą sylwetkę. Cieszę się z tego, ale to nie są zawody kulturystyczne, a boks. Chodzi o to, aby rywalowi dać po głowie.

Po raz pierwszy od kilku lat walka Kownackiego nie będzie głównym wydarzeniem gali z udziałem Polaka.

Jednak presja jest jeszcze większa, bo jak przegram, to będę musiał poważnie zastanowić się co dalej. To jednak nowe doświadczenie, bo kocham walczyć w Nowym Jorku z moimi kibicami. Wiem jednak, że sporo moich fanów przyleci do Las Vegas.

Tyson Fury zmierzy się z Deontayem Wilderem

W głównej walce sobotniego wieczoru w Las Vegas broniący mistrzowskiego pasa federacji WBC Brytyjczyk Tyson Fury zmierzy się z Amerykaninem Deontayem Wilderem.

Jestem bardzo ciekawy, co wydarzy się w pierwszych czterech rundach. Wiadomo, że Wilder dysponuje piekielnie silnym ciosem. Jeżeli trafi rywala, to ten leży na deskach i Fury już się o tym przekonał

– ocenił Kownacki.

Walki Fury – Wilder oraz Kownacki Helenius pokaże TVP Sport. Transmisja na żywo w nocy z soboty na niedzielę

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#boks #Adam Kownacki #Robert Helenius

jm