Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Śmierć Bryanta - Los Angeles w żałobie

W Los Angeles na miejscu katastrofy trwa dochodzenie w celu wyjaśnienia przyczyny wypadku helikoptera Sikorsky F-S45, który wraz z Kobe Bryantem pochłonął 9 ofiar. Tymczasem w mieście flagi narodowe i stanowe opuszczone są do połowy masztu.

Helikopter nie posiadał czarnej skrzynki, pilot Ara Zobayan leciał, używając Ipoda.

Reklama

Na wczorajszej konferencji prasowej, która odbyła się w Calabasas, Jennifer Homenday, z Narodowej Komisji do Badania Katastrof Lotnicznych powiedziała, że dochodzenie potrwa wiele dni, ponieważ komisja szczegółowo rozpatruje wszystkie możliwe przyczyny wypadku. „Od wtorku będziemy używać dronów, które w trudnym do dotarcia górskim terenie pozwolą nam na odnalezienie pozostałych szczątków helikoptera” - poinformowała.

W Los Angeles trwa żałoba, oficjalnie ogłoszona przez burmistrza miasta Erica Garcetti.

Stadion Staples Center, gdzie jeszcze w niedzielę rozbrzmiewała muzyka podczas koncertów na gali wręczenia nagród Grammy, stał się miejscem pamięci Kobe Bryanta.

Już w niedzielę, gdy informacja o katastrofie zaczęła docierać do uczestników Grammy, na czerwonym dywanie zamiast o sukniach i projektantach mody rozmawiano o Kobem, był to szok dla wszystkich.

Billie Eilish zapytana, jaka jest jej reakcja na wieść o śmierci słynnego koszykarza, powiedziała: „Nie mogę w to uwierzyć, przesyłam wyrazy współczucia rodzinie".

Prowadząca galę Grammy Alicia Keys, witając gości, wspomniała Kobiego Bryanta, mówiąc, że Ameryka straciła bohatera.

Od niedzieli zbierają się tłumy fanów Bryanta, aby oddać mu cześć. Ludzie płaczą, jedni w milczeniu modlą się, inni w formie muzyki i tańca wspominają zmarłego.

Fani składają kwiaty, zapalają znicze, kładą koszuli klubu Lakersów, buty sportowe, piłki, maskotki oraz gadżety w barwach klubowych.

Stadion Staples Center pozostaje miejscem żałoby, NBA przełożyło dzisiejszy mecz Lakersów z drużyną Clippers. Była to decyzja zawodników drużyny Lakers, którzy zwrócili się z prośbą do władz NBA o przełożenie meczu.

Reklama