Czuje, że trochę przejechałem tyłkiem po śniegu. Poza tym wszystko jest ok
- podsumował swój upadek Granerud w rozmowie z Eurosportem.
Lider Pucharu Świata w niedzielę pewnie prowadził po pierwszej serii. W drugiej również odleciał rywalom, ale nie ustał swojego skoku i spadł ostatecznie poza podium. Norweg w mediach społecznościowych potwierdził później, że nie ucierpiał po pechowym upadku.