W sobotę w Wiśle pierwsze zawody sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. W drużynówce o zwycięstwo powalczą Biało-czerwoni. Piątkowe kwalifikacje do konkursu indywidualnego wygrał Kamil Stoch, a sumując wyniki Polaków są oni głównym faworytem zawodów.
Kamil Stoch mocnym uderzeniem rozpoczął sezon i pewnie wygrał piątkowe kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. Nie zawiedli również pozostali Polacy. Piąty był Dawid Kubacki, dziesiąte miejsce zajął Piotr Żyła. Skład Biało-czerwonych na zawody drużynowe uzupełni Klemens Murańka, który w piątek uplasował się na 28. miejscu, ale we wcześniejszych treningach pokazał się z dobrej strony.
To jest początek sezonu i na pewno potrzebujemy spokoju. Musimy się też odnaleźć w nowej sytuacji, gdy nie ma kibiców
- mówił w piątek Kamil Stoch, który odebrał wreszcie paterę za wygraną w RAW AIR w poprzednim sezonie.
Potwierdziły się słowa prezesa PZN Apoloniusza Tajnera, który zapowiadał, że Polacy są znakomicie przygotowani do sezonu i przewiduje, że w Wiśle mogą rozpocząć Puchar Świata od mocnego uderzenia.
Zdaje się, że drużynowo byłoby dziś tak (wyniki na podstawie kwalifikacji):
— Łukasz Jachimiak (@LukaszJachimiak) November 20, 2020
1. Polska 475,5 pkt
2. Niemcy 469,8
3. Austria 466,3
4. Japonia 449,9
5. Norwegia 433,4
6. Słowenia 422,1#Wisła #skijumpingfamily
Po zsumowaniu wyników naszych skoczków z piątkowych kwalifikacji wydają się oni jednym z faworytów do zwycięstwa w sobotniej drużynówce. Biorąc pod uwagę skoki z kwalifikacji zawody drużynowe powinni wygrać Polacy przed Niemcami i Austrią. Jak będzie naprawdę - okaże się w sobotę.