W najbliższy weekend inauguracja Pucharu Świata w skokach narciarskich. Poprzedni sezon nie był udany dla polskich skoczków, a Kazimierz Długopolski ocenia, że w tym można spodziewać się podobnych wyników. Dwukrotny olimpijczyk liczy natomiast na powrót do formy Kamila Stocha i Piotra Żyły. Obaj doświadczeni mistrzowie świata ostatnio zmagali się z problemami zdrowotnymi.
Na co w nadchodzącym sezonie Pucharu Świata stać polskich skoczków narciarskich? W poprzednim sezonie najlepiej z biało-czerwonych spisał się Aleksander Zniszczoł, który zakończył cykl na 19. miejscu i jako jedyny stanął na podium pucharowego konkursu. Kazimierz Długopolski nie spodziewa się wielkiego progresu, chociaż liczy na udane występy Piotra Żyły i Kamila Stocha.
Wszyscy kadrowicze według mnie latem prezentowali podobny poziom. Co do Kamila i Piotrka, to trudno powiedzieć, bo z powodu kontuzji czy zabiegu praktycznie nie startowali, no i Stoch idzie indywidualnym tokiem szkolenia. Ale pozostali jakoś szczególnie nie zachwycili
- powiedział Długopolski.
Jak dodał, właśnie dlatego liczy na miłe zaskoczenie ze strony Stocha i Żyły. "Na pewno są głodni skakania, są też tak doświadczeni, że na pewno wyrzucili już z głowy problemy zdrowotne. To w sumie zawsze daje dobre efekty" - podkreślił uznany szkoleniowiec skoków narciarskich, który od 2009 roku szkoli zawodników zakopiańskiego AZS, klubu, w którym w latach 2009-12 trenował również Stocha.
Zdaniem uczestnika igrzysk w Sapporo (1972) i Lake Placid (1980) pozostali również są w stanie dostarczyć kibicom trochę radości.
Myślę, że potrafią skakać, więc z ich strony emocji i walki o czołową dziesiątkę nie zabraknie. Nie wykluczam też, że tak jak w poprzednim sezonie będzie pierwsza trójka, bo przecież Zniszczoł w marcu dwukrotnie stanął na trzecim stopniu podium - w Lahti i Planicy
- wskazał Długopolski.
W Norwegii wystartują Kubacki, Stoch, Zniszczoł, Kot i Wąsek, który triumfował w Letniej Grand Prix, ale wielu czołowych zawodników startowało jedynie w wybranych konkursach. W składzie nie znalazł się Żyła, który wciąż wraca do formy po sierpniowej operacji kolana. W Lillehammer sezon zainaugurują też kobiety. W kadrze znalazły się: Pola Bełtowska, Nicole Konderla, Natalia Słowik i Anna Twardosz. Pierwszym konkursem PŚ w Norwegii będzie piątkowa rywalizacja drużyn mieszanych.