W najbliższy weekend zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich odbędą się w stolicy polskich Tatr. Czy w Zakopanem wystąpi Kamil Stoch, niedawno wycofany z udziału w Turnieju Czterech Skoczni? Wojciech Fortuna wierzy, że sztab trenerski wspólnie z zawodnikiem podejmą najlepszą dla trzykrotnego mistrza olimpijskiego decyzję.
Kamil Stoch ze sztabem szkoleniowym podjął decyzję o wycofaniu go z Turnieju Czterech Skoczni po nieudanych konkursach w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen, gdzie nie awansował do drugiej serii, oraz w Innsbrucku gdy nie uzyskał kwalifikacji.
Natomiast tuż po rywalizacji w Bischofshofen dyrektor sportowy, koordynator skoków narciarskich i kombinacji norweskiej PZN - Adam Małysz powiedział w mediach, że dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli prawdopodobnie wystartuje w Pucharze Świata w Zakopanem.
Zapytany, co o tym powrocie sądzi Wojciech Fortuna stwierdził, że Stoch jest zawodowcem z wielkim doświadczeniem, więc na pewno nie działa pochopnie.
On sam najlepiej wie, jak pracują jego ciało i głowa, a do tego skoki są taką dyscypliną, że forma potrafi wrócić od jednej udanej próby. Jeżeli taki skok był i jest powtarzalność, to nie widzę powodu, dlaczego miałby nie wystartować na swojej ukochanej skoczni
- ocenił mistrz olimpijski z 1972 roku.
Sztab szkoleniowy to też wysokiej klasy specjaliści w swojej dziedzinie, więc myślę, że jakąkolwiek by decyzję podęli, będzie ona dobra. Powtórzę: cała ekipa to są zawodowcy i nie wierzę, żeby zrobili coś na siłę, bo Polska, bo Zakopane
- podkreśli Fortuna.
W poniedziałek Stoch trenował na zakopiańskiej skoczni pod okiem Grzegorza Sobczyka, w środę próby na Wielkiej Krokwi ma już obserwować Michal Doleżal.
W stolicy polskich Tatr Polska ma prawo wystawić kwotę narodową czyli sześciu zawodników, oraz kolejnych sześciu przywilejem gospodarza zawodów. W sobotę na obiekcie noszącym imię Stanisława Marusarza zaplanowano konkurs drużynowy, natomiast na niedzielę indywidualny.