Już czwarty na liście startowej był pierwszy Polak. Tomasz Pilch skoczył 119 metrów i na krótką chwilę objął nawet prowadzenie, chociaż nota łączna siostrzeńca Adama Małysza nie powalała na kolana. W samych superlatywach można natomiast mówić o Simonie Ammannie. Szwajcar przeżywa chyba drugą młodość i tak jak w Willingen, w Klingenthal był cały w skowronkach - poleciał bowiem aż 130 metrów.
Simon Ammann znów cieszy się z dalekich skoków
Odzyskał radość ze skakania szwajcarski "Harry Potter"#ZimaJestNasza #skijumpingfamily #Klingenthal pic.twitter.com/oXXbwHwkoq
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 6, 2021
Do zielonej linii nie doleciał Jakub Wolny, ale 126,5 m to była niezła odległość, która pozwoliła awansować mu do drugiej serii. Pół metra dalej wylądował Klemens Murańka, który o punkt wyprzedził w klasyfikacji swojego kolegę z reprezentacji.
Andrzej Stękała nie miał szans odlecieć rywalom
Nie martw się Andrzej. My też nie kumamy#ZimaJestNasza #skijumpingfamily #Klingenthal pic.twitter.com/8zDgDxFXZl
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 6, 2021
Pecha do warunków miał Andrzej Stękała. Osiągnął zaledwie 123,5 m, ale jako pierwszy zawodnik miał doliczone punkty za niekorzystny wiatr. Pomimo rekompensaty do lidera tracił osiem punktów. Warunki zaczęły znów się zmieniać i skorzystał na tym Daniel Andre Tande. Norweg zdecydowanie objął prowadzenie skokiem na odległość 133,5 m.
Fantastyczny skok Dawida Kubackiego
Piękny skok Dawida Kubackiego 👏👏👏#ZimaJestNasza #skijumpingfamily #Klingenthal pic.twitter.com/S4kdwViD1d
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 6, 2021
Czołówka Pucharu Świata nieoczekiwanie miała problemy. W Klingenthal wietrzna ruletka znów zakręciła kołem i Karl Geiger wściekły opuścił zeskok. 123,5 m Niemca oznaczało brak awansu do drugiej serii. Dobrze skoczył natomiast Dawid Kubacki - 138,5 m! Świetna odległość, wysokie oceny za styl i Polak był tuż za Anze Laniskiem, który lądował metr dalej. Nie chciał być gorszy Piotr Żyła - 137,5 m. Pięknie szybował też Kamil Stoch! Fantastyczne skoki Polaków w Klingenthal. Identyczna odległość jak Kubacki 138,5 metra i prowadzenie.
Nie wyprzedził Biało-czerwonych Markus Eisenbichler, a na górze został tylko Halvor Egener Granerud. W fantastycznej formie jest Norweg. Z obniżonego rozbiegu huknął 140,5 m i zdecydowanie prowadzi.
Trzech polskich skoczków w pierwszej piątce
Panie Kamilu, atakujemy w drugiej serii!#ZimaJestNasza #skijumpingfamily #Klingenthal pic.twitter.com/4Tg1gIslJt
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 6, 2021
Miejsca pozostałych Polaków po pierwszej serii
Klemens Murańka 21, Jakub Wolny 23, Andrzeja Stękała 26.