Dawid Kubacki w znakomitym stylu wygrał kwalifikacje do sobotniego konkursu Pucharu Świata w Ruce. Polski mistrz świata w skokach będzie walczył o podium na obiekcie, który dotychczas nie był zbyt szczęśliwy dla Biało-czerwonych. "To jest taka gąsiorowska skocznia" - charakteryzuje Piotr Żyła obiekt na którym zawodów nie wygrał dotąd żaden z polskich skoczków.
Gąsiora tam trzeba wyciągać daleko, no i "Gąsior" wygrał. To jest taka gąsiorowska skocznia
- oceniał Piotr Żyła obiekt w Ruce w rozmowie z portalem "Skijumping.pl", po piątkowych kwalifikacjach.
Dawid "Gąsior" Kubacki w piątek uzyskał 135,5 m i żaden z rywali nie był w stanie odebrać mu pierwszego miejsca w eliminacjach. W czołówce znalazło się wówczas jeszcze dwóch Polaków - Piotr Żyła i Kamil Stoch, którzy zajęli - odpowiednio - piąte i 10. miejsce. Podopieczni trenera Michala Dolezala dostali się do pierwszych zawodów w Finlandii w komplecie - Klemens Murańka był 26., Paweł Wąsek uplasował się o dwie lokaty niżej, a Andrzej Stękała o sześć.
W Ruce nie wystąpią czołowi Austriacy, w tym zdobywca Kryształowej Kuli w poprzednim sezonie Stefan Kraft. Zakażenie Covid-19 stwierdzono u Gregora Schlierenzauera, Philippa Aschenwalda oraz trenera Andreasa Widhoelzla i cała kadra A została skierowana na kwarantannę.
Wszyscy zawodnicy muszą zachować czujność na skoczni Rukatunturi. Znana jest z silnego wiatru, który sprawia poważne problemy. Zawody są często przerywane, a czasem nawet odwoływane. Kilku skoczków miało tam groźne upadki.
Obiekt ten nie jest też specjalnie szczęśliwy dla Polaków. Ani Adam Małysz, ani Stoch, ani Kubacki nigdy tam nie wygrali. Biało-czerwonym poprawić statystykę udało się jednak dwa sezony temu. Wówczas Stoch wywalczył drugie i trzecie miejsce, a w pierwszym z tych konkursów na najniższym stopniu podium stanął Żyła.