Kacper Tomasiak tego lata pokazał się z dobrej strony i wielu ekspertów widzi w nim już potencjalnego następcę kończącego sportową karierę Kamila Stocha. 18-latke z LKS Klimczok Bystra wygrał klasyfikację generalną Letniego Pucharu Kontynentalnego i wywalczył dodatkowe miejsce dla Polski na pierwszy okres zimowego Pucharu Świata, który rozpocznie się 21 listopada w norweskim Lillehammer.
Tomasiak nadzieją polskich skoków
To na pewno zawodnik nieprzeciętny. Wystarczy popatrzeć na jego reakcje. Dziś psychika ma wpływ na zawodnika. Widać, że jest przygotowany, mam nadzieję, że tak będzie też zimą. Jest kilku takich zawodników, na których czekaliśmy dość długo. Po sukcesach moich, potem Kamila Stocha, Piotra Żyły, Dawida Kubackiego czy Maćka Kota był okres, kiedy oni nie skakali dobrze, a zaczęło nam brakować juniorów. Od jakiegoś czasu zaczęli się pojawiać. Ale ta przestrzeń, jaka powstała przez parę lat, daje się odczuć
– ocenił Małysz.
KACPER ❗❗
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) October 25, 2025
TOMASIAK ❗❗
W DEBIUCIE ❗❗❗
Na tym niezwykle utalentowanym dżentelmenie mają opierać się polskie skoki narciarskie...
ZERO PRESJI 😂#Klingenthal #LGP #skijumpingfamily pic.twitter.com/o9pmtZIuML
Prezes PZN jest też optymistą jeżeli chodzi o nadchodzący sezon, którego kulminacją będą igrzyska w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo. "Nigdy nie chcę „pompować balonu”, ale oczekiwania zawsze były i są duże" – powiedział Adam Małysz.
Wynik badań, treningi siłowe, ocena dynamiki wskazują, że wszystko poszło mocno do przodu. Atmosfera wśród naszych zawodników też jest zdecydowanie lepsza. Już lato pokazało, że zaczyna wracać Kamil, pojawił się Kacper, Dawid skacze jeszcze w kratkę, Piotrek również. Potrzeba jeszcze trochę czasu. Jesteśmy pełni nadziei, liczę, że to „zaskoczy”
– dodał.
Dla Stocha nadchodzący sezon będzie ostatnim w pięknej sportowej karierze. "To jego decyzja, nikt nie może wywierać na niego wpływu. Od jakiegoś czasu padało pytanie o zakończenie kariery. Ja przygotowywałem się do tego dwa lata, więc myślę, że to była jego bardzo przemyślana decyzja. Od razu po ogłoszeniu psychika się troszkę „uwolniła”, nie tylko bardziej swobodnie skacze, ale również widać, że do tego dojrzał" - ocenił Małysz, który uważa, że pięknym podsumowaniem kariery Stocha byłby kolejny medal olimpijski.
"Na pewno ani na niego, ani na nikogo innego nie będziemy wywierali jakiejkolwiek presji. Ale oni doskonale wiedzą, co mogą zdobyć, sami czują, że to sezon olimpijski. Wiadomo, że Kamil będzie mierzył bardzo wysoko" – stwierdził.