Polskich siatkarzy o godz. 16 czeka w Rotterdamie mecz grupy D mistrzostw Europy z Holendrami. Dwóch graczy współgospodarzy turnieju ma na koncie występy w PlusLidze, a ich trener Włoch Roberto Piazza w przeszłości prowadził dwa polskie zespoły.
Biało-czerwoni zaczęli udział w czempionacie od piątkowego zwycięstwa nad Estończykami 3:1. Przez pewien czas mieli trochę kłopotów z ryzykownie grającymi rywalami i skończyło się na stracie seta. Mistrzowie świata zachowują jednak spokój. Atakujący Dawid Konarski podsumował:
To było nasze pierwsze spotkanie od dość dłuższego czasu, dotychczas mieliśmy same treningi. Tak więc też nie oczekiwałem, że zagramy jakoś super, rewelacyjnie. Mecz był ok. Nie było fajerwerków z naszej strony. Pierwszy mecz w turnieju, pierwszy w tej hali. Wygrany i to jest najważniejsze. Jak mówiłem, hala bardzo fajna, atmosfera gorąca i mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
Polacy z Estonią nie pokazali pełni możliwości, ale ostatecznie pewnie wygrali
.@PolskaSiatkowka ??off to a good start in #EuroVolleyM!
— CEVolleyball (@CEVolleyball) September 13, 2019
But what an interesting match that this one vs. #Estonia ??was, head to the Match centre to get the details: https://t.co/anKpTQ6MuE pic.twitter.com/SPYv19jU03
Sobota była dla podopiecznych Vitala Heynena dniem odpoczynku, który wykorzystali na lekki trening. "Pomarańczowi" grają jak na razie od piątku bez przerwy. Na otwarcie bardzo szybko uporali się z reprezentacją Czarnogóry 3:0, a dzień później z Ukrainą również nie stracili seta.
Polacy z Holendrami zmierzyli się poprzednio zaledwie półtora miesiąca temu. Pod koniec lipca w Opolu rozegrali z nimi dwa mecze towarzyskie. Oba zakończyły się wygraną gospodarzy 3:0 i po obu rozegrano dodatkowego seta. W pierwszym przypadku górą byli gospodarze, a w drugim goście.
Pomarańczowi nie mieli problemów z Czarnogórą
W ostatnim meczu pierwszego dnia turnieju #EuroVolleyM w Rotterdamie??Holandia błyskawicznie uporała się z ??Czarnogórą 3:0 (25:13, 25:17, 25:15). pic.twitter.com/qX3EigRmx6
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) September 13, 2019
Liderem "Pomarańczowych" jest bez wątpienia atakujący Nimir Abdel-Aziz, który sezon 2014/15 spędził w Zaksie Kędzierzyn-Koźle. Na przyjęciu od dwóch lat w Indykpolu AZS Olsztyn występuje Robbert Andringa, który jednak w drużynie narodowej pełni rolę libero. Biało-czerwonych dobrze zna też Piazza, który w rozgrywkach 2014/15 był szkoleniowcem Jastrzębskiego Węgla, a ostatnie dwa sezony pracował w PGE Skrze.
W drugim z niedzielnych meczów gr. D Czesi zmierzą się z Estończykami. Razem z Holendrami współgospodarzami imprezy są Belgowie, Słoweńcy i Francuzi.