Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Polscy siatkarze pewnie zmierzają do turnieju finałowego Ligi Narodów. „Jesteśmy na dobrej drodze”

Polscy siatkarze w sobotę pewnie pokonali Holandię 3:0 i niedzielnym meczem ze Słowenią zakończą pierwszą fazę Ligi Narodów. Biało-czerwoni już wcześniej zapewnili sobie awans do turnieju finałowego w Bolonii. „Uważam, że jesteśmy na dobrej drodze. Istotne, aby nie rozproszyć się pojedynczymi wpadkami czy też pojedynczymi zwycięstwami” - powiedział kapitan kadry, Bartosz Kurek.

jm

Udział w trzecim i ostatnim eliminacyjnym turnieju Ligi Narodów siatkarzy w Gdańsku Polacy rozpoczęli od porażki we wtorek 2:3 z Iranem. Wygląda jednak na to, że był to tylko wypadek przy pracy. W czwartek Biało-czerwoni pokonali Chiny, a w sobotę, również bez straty seta, okazali się lepsi od Holandii.

Reklama

Polscy siatkarze pokonali Holandię

Byliśmy smutni po meczu z Iranem, ale z tej porażki szybko wyciągnęliśmy wnioski i uważam, że gramy w tym turnieju trochę lepiej. Zobaczymy, czy wystarczająco dobrze, aby przeciwstawić się w niedzielę Słowenii. Moim zdaniem jesteśmy na dobrej drodze i idziemy we właściwym kierunku. Trzeba jednak dbać, aby tą wytyczoną drogą stale podążać, a nie rozproszyć się pojedynczymi wpadkami czy też pojedynczymi zwycięstwami

- skomentował Bartosz Kurek.

Biało-czerwoni blisko pozycji lidera

W niedzielę o godzinie 20 w ostatnim meczu Biało-czerwoni zmierzą się w Ergo Arenie ze Słowenią i jeśli wygrają 3:0 zakończą eliminacje Ligi Narodów na pierwszej pozycji. Z kolei ekipa z Bałkanów wciąż walczy o awans do finałowego turnieju, który w dniach 20-24 lipca odbędzie się w Bolonii.

Może ktoś patrzy na tabelę i analizuje sytuację w grupie, ale ja tego nie robię. Nie do końca mam w tej kwestii orientację, wiem tylko, że wygraliśmy dwa ostatnie mecze

– dodał Kurek.

Polscy siatkarze mają ze Słowenią stare porachunki. Chociażby we wrześniu ubiegłego roku przegrali w Katowicach w półfinale mistrzostw Europy 1:3.

Nie ma w nas obawy, chociaż zdajemy sobie sprawę, na co nas stać Słowenię. Wiemy, że będzie ciężko, zwłaszcza jeśli nie podejdziemy do tego spotkania odpowiednio skoncentrowani. Na pewno nie czujemy przed niedzielnym meczem strachu.

jm

Reklama