Po inauguracyjnym triumfie nad Chorwacją 3:1 w holenderskim Arnhem, Polska, jako współgospodarz mistrzostw świata siatkarek, będzie rywalizować już przed własną publicznością. We wtorek o godz. 20.30 w Gdańsku podopieczne Stefano Lavariniego zmierzą się z Tajlandią.
Biało-czerwone miały trzy dni przerwy po pierwszym spotkaniu i mogły spokojnie przygotowywać się do najbliższych meczów. A tych czeka ich aż cztery, które rozegrają w ciągu zaledwie pięciu dniu. Na początek podejmować będą Tajlandię, która w swoim pierwszym pojedynku sprawiła niespodziankę wygrywając z Turcją 3:2. W Arnhem do wygranej poprowadziła drużynę atakująca Moksri Chatchu-On, która zdobyła 33 punkty.
Czas na drugi mecz reprezentacji Polski podczas #MŚ2022K 💪
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) September 27, 2022
Dziś nasze zawodniczki zagrają z Tajlandią ➡️ początek spotkania o 20:30! pic.twitter.com/w6XK9LrPkQ
Azjatki tym samym zrewanżowały się rywalkom za porażkę w ćwierćfinale Ligi Narodów; w Ankarze przegrały 1:3. W Lidze Narodów Polki też spotkały się z Tajkami, na Filipinach wygrały 3:2, choć rywalki prowadziły już 2:0. Była reprezentantka Polski Joanna Mirek uważa, że kluczem do zwycięstwa będzie cierpliwa i konsekwentna gra.
Grając przeciwko Tajkom, skończyć akcję w pierwszym uderzeniu jest niezwykle trudno. Azjatyckie zespoły bardzo dobrze bronią, szczególnie te niższe. To jest ogromnie niewygodny zespół, czasami te akcje trzeba kilkakrotnie ponawiać i musimy wykazać się tutaj ogromną cierpliwością w grze
– powiedziała dwukrotna mistrzyni Europy.
Wcześniej w grupie B w Ergo Arenie rozegrane zostaną dwa inne mecze - Turcja zmierzy się z Koreą Południową, a Dominikana z Chorwacją. Do kolejnej fazy mistrzostw awansują po cztery najlepsze zespoły z czterech grup.