Organizatorzy mistrzostw Europy znów się nie popisali. Zarezerwowanie przelotu naszej reprezentacji w liniach, którym od dawna grozi upadłość nie było dobrym pomysłem. Brak jakiegokolwiek planu działania w takiej sytuacji ociera się już o skandal. Sytuację uratował premier Mateusz Morawiecki.
Naszym siatkarzom z pomocą przyszedł premier Mateusz Morawiecki. Około godziny 16.45 powinni odlecieć rządowym samolotem z Amsterdamu do Lublany na półfinał mistrzostw Europy. Trener Vital Heynen skomentował zaistniałą sytuację:
Nasze kłopoty to wina holenderskich organizatorów. Oni są odpowiedzialni za naszą podróż do Słowenii. Powiedzieli, że zostali zaskoczeni tym, ale słyszałem, że tym liniom lotniczym od dawna groziło bankructwo, więc nie nazwałbym tego wielką niespodzianką.
Belg zaznaczył, że zaskoczył go szczególnie fakt, że organizatorzy nie przewidzieli żadnego rozwiązania:
Zapytałem ich o to, a oni na to "wszystko jest w porządku". A ja "nie, nie jest", nasz samolot został odwołany i zostaliśmy z niczym. Nie jest to poprawne, jeśli organizatorzy tak podchodzą do tego. Nie podoba mi się to. Gdyby to dotyczyło np. Lufthansy, to firma stara się znaleźć rozwiązanie. Zobaczymy, jakie będą konsekwencje.
Trener naszych siatkarzy nie traci jednak dobrego humoru:
Nie jest idealnie, ale też nie jest najgorzej. Nie było dostępnej wystarczającej liczby pokojów w hotelu przylotniskowym, więc kilku zawodników śpi, a reszta siedzi w hotelowym saloniku, popija napoje i odpoczywa
- relacjonował i dodawał z uśmiechem:
Jak można narzekać, jeśli ma się okazję polecieć rządowym samolotem? Dla mnie to będzie pierwsza i prawdopodobnie ostatnia taka okazja.
Spokój zachowuje również kapitan reprezentacji Michał Kubiak, który podkreślił, że słowa podziękowania należą się szczególnie premierowi Morawieckiemu i wiceprezesowi PZPS - Ryszardowi Czarneckiemu:
To niespodziewane, że tak się potoczyła nasza podróż. Nie ma się co denerwować, bo to niczego nie zmieni. Więc cierpliwie czekamy, aż odlecimy. Chcieliśmy, a szczególnie ja z tego miejsca podziękować wszystkim osobom zaangażowanym. Bo naprawdę stanęli na głowie. Największe słowa uznania oczywiście dla pana premiera za to, że udostępnił nam samolot, dla pana Ryszarda Czarneckiego za to, że to wszystko sprawnie poprowadził.
Polacy półfinałowy mecz ze Słowenią rozegrają w czwartek o 20:30. Niezależnie od powstałego zamieszania biało-czerwoni pozostają zdecydowanym faworytem tego starcia.