10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Legenda polskiej siatkówki kończy karierę. Mariusz Wlazły to mistrz Polski i świata

Mariusz Wlazły po wygranym 3:2 w Gdańsku, kończącym sezon zasadniczy PlusLigi meczu z Projektem Warszawa, zapowiedział zakończenie kariery. "To mój ostatni play off” – podkreślił blisko 39-letni siatkarz Trefla i były reprezentant Polski.

Mariusz Wlazły zapowiedział zakończenie sportowej kariery
Mariusz Wlazły zapowiedział zakończenie sportowej kariery
Fot. Tomasz Jędrzejowski/ Gazeta Polska

To dla mnie bardzo ważny i emocjonalny moment. Moja przygoda z siatkówką, w roli zawodnika, dobiega końca. To będzie mój ostatni play off. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy znaleźli się na drodze mojej sportowej kariery, jednak na szczegółowe i większe pożegnania przyjdzie czas, bo wciąż znajdujemy się w grze. To nastąpi po ostatnim meczu sezonu

- przyznał po spotkaniu z Projektem na konferencji prasowej Mariusz Wlazły.

Mistrz Polski i świata

W play off gdańszczanie, którzy uplasowali się w tabeli na szóstej pozycji, zmierzą się z trzecim Jastrzębskim Węglem. Wlazły trafił do Trefla w 2020 roku. Wcześniej występował w PGE Skrze Bełchatów, z którą wywalczył dziewięć tytułów mistrza Polski i przez wiele sezonów był jej kapitanem.

Tylko raz zmieniłem barwy klubowe. Zostałem w nowym klubie przyjęty bardzo przyjaźnie, ludzie są w nim wyjątkowo otwarci i wzajemnie się wspierają. Gdańsk jest również miastem niesamowitych możliwości, z rodziną czujemy się tutaj bardzo dobrze, jak w domu. Znaleźliśmy miejsce, w którym możemy realizować siebie i swoje pasje.

To jeden z najlepszych polskich siatkarzy w historii – ma dorobku złoty medal mistrzostw świata, które w 2014 roku rozegrane zostały w Polsce. Wlazły został wybrany nie tylko najlepszym atakującym, ale również zawodnikiem całej imprezy. Był również w składzie biało-czerwonych, którzy w czempionacie globu w 2006 roku w Japonii stanęli na drugim stopniu podium.

Siatkarz 20-lecia PlusLigi

W tym sezonie miał jednak w gdańskim zespole status rezerwowego i rzadko pojawiał się na parkiecie. Ale chociażby w konfrontacji w Bielsku-Białej z BBTS, kiedy chory był pierwszy atakujący Trefla Bartłomiej Bołądź, wyszedł w pierwszej szóstce i zdobył 11 punktów. Miał też trzy asy, a to oznaczało, że w całej karierze zanotował ich 802. W sumie w ekstraklasie rozegrał 504 mecze, zdobył 7589 punktów, miał 711 skutecznych bloków. Przyznano mu również tytuł najlepszego siatkarza 20-lecia PlusLigi.

Czuję się spełnionym sportowcem. Są oczywiście marzenia, które pozostają niespełnione, w moim przypadku zabrakło medalu olimpijskiego, ale po to są marzenia, aby do nich dążyć. Nie wszystkie są jednak osiągalne

– stwierdził Wlazły.

Utytułowany zawodnik nie odchodzi jednak z gdańskiego klubu. „Mariusz pozostanie w Treflu. Dołączy do sztabu szkoleniowego w roli koordynatora psychologicznego" - podkreślił prezes Trefla Dariusz Gadomski. Siatkarz zamierza stworzyć Centrum Wsparcia Psychologicznego dla sportowców. W Treflu będzie organizował przestrzeń pomiędzy zespołem a psychologiem. Dodał, że ukończył studia podyplomowe z pedagogiki oraz psychologii sportu w nurcie sportu pozytywnego, jest także studentem jednolitych studiów magisterskich z psychologii na Uniwersytecie Gdańskim.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Mariusz Wlazły #PlusLiga #Trefl Gdańsk

jm