Nie spodziewaliśmy się tak krótkiego meczu (58 minut). Bardzo fajnie to wyglądało. Od początku narzuciliśmy swój styl gry, nie pozwoliliśmy rywalom się rozpędzić. Musieli podejmować ryzyko i stąd duża liczba błędów. A nasi kibice mogli szybko wrócić do domów
– ocenił środkowy bloku mistrza Polski, Łukasz Wiśniewski.
Pewne zwycięstwo 💪 #CLVolleyM https://t.co/E0IwXrCwoZ
— Polsat Sport (@polsatsport) November 30, 2021
Bułgarzy w pierwszym secie nie potrafili zatrzymać ekipy trenera Andrei Gardiniego, niesionej głośnym dopingiem zgromadzonych w hali kibiców. Przewaga jastrzębian rosła błyskawicznie, nie wybiły ich z rytmu dwie przerwy, o jakie poprosił szkoleniowiec przyjezdnych Argentyńczyk Martin Esteban Blanco Costa.
Po zmianie stron goście mieli okres dobrej gry, wykorzystali błędy rywali i przewaga Jastrzębskiego Węgla stopniała do jednego punktu (12:11), co wywołało grymas niezadowolenia na twarzy ich włoskiego szkoleniowca. Remisu nie było jednak ani raz. Po asie kapitana gospodarzy Benjamina Toniuttiego było 17:13 i już do końca niewiele się zmieniło. Jednostronny przebieg miał również trzeci, ostatni set, wygrany przez mistrzów Polski do 14. Zamykającą spotkanie akcję skończył skutecznym atakiem Jan Hadrava i miejscowi kibice mogli się cieszyć z wygranej na inaugurację rywalizacji w LM.