W sobotnich półfinałach obie drużyny przegrały swoje mecze 0:3 — Aluron CMC z Osaką Bluteon, a Volei Renata z Perugią. Niedzielny mecz o brąz zapowiadał się więc jako starcie dwóch zespołów chcących zakończyć turniej z podniesioną głową. I kibice w Belem dostali widowisko pełne obron, długich wymian i zwrotów akcji.
Zawiercianie z medalem mistrzostw świata
Pierwsza partia była najbardziej dramatyczna. Brazylijczycy prowadzili już 24:21 i mieli cztery piłki setowe, ale „Jurajska Armia” odwróciła losy seta. W roli głównej wystąpił Jurij Gladyr — najpierw pojedynczym blokiem doprowadził do remisu, a chwilę później asem serwisowym zakończył partię na korzyść Aluronu CMC.
Po zmianie stron zawiercianie grali pewnie i konsekwentnie. Systematycznie budowali przewagę (10:6, 14:9, 20:15), korzystając również z błędów rywali. Set zakończył się po sprytnej „kiwce” Miguela Tavaresa, a Aluron CMC prowadził już 2:0.
W trzecim secie Volei Renata próbowała jeszcze odrobić straty, zmniejszając różnicę do jednego punktu (20:21). W końcówce więcej spokoju zachowali jednak podopieczni Michała Winiarskiego. Skuteczny blok dał im zwycięstwo 25:21 i brązowy medal KMŚ.