Polska i Holandia jeszcze przed rozpoczęciem turnieju w Manili były typowane do awansu do fazy pucharowej i ten plan wykonały bez problemów. Biało-czerwoni pozostałych dwóch rywali z grupy B – Rumunię i Katar – pokonali bez straty seta.
Polska już pewna awansu z grupy
Potrzebowaliśmy tych dwóch spotkań, żeby zacząć turniej, poczuć halę. Teraz zaczynamy grać na serio, bo po drugiej stronie staną zawodnicy o wyższej jakości. Mogą grać lepiej w siatkówkę, dlatego myślę, że dopiero zaczynamy turniej
– powiedział trener Polaków Nikola Grbic.
Holendrzy wygrali z Katarem 3:1, a później z Rumunią 3:0. "Dla naszej drużyny to bardzo ważne zwycięstwo, ponieważ jest to prawdopodobnie pierwszy raz, kiedy wygraliśmy w tym sezonie będąc pod presją - wiesz, że jeśli przegrasz, wracasz do domu. Zdajemy sobie sprawę, że Polska ma 10 razy wyższy poziom, więc dla nas spotkania z Katarem i Rumunią były kluczowe" – podkreślił po spotkaniu z Rumunami trener Holendrów Joel Banks.
Drużyna z Królestwa Niderlandów w światowym rankingu zajmuje co prawda dopiero 18. miejsce, tylko o kilka pozycji wyżej od Rumunii i Kataru, jednak ma zdecydowanie więcej doświadczenia. Regularnie rywalizuje z najlepszymi w mistrzostwach Europy czy świata, a także w Lidze Narodów.
"Dwa pierwsze mecze pokazały, że będzie to najmocniejszy przeciwnik w naszej grupie. Natomiast my będziemy grać swoją siatkówkę, skupiamy się w każdym meczu przede wszystkim na sobie, bo mamy na tyle mocny zespół, na tyle potrafimy dobrze grać w siatkówkę, że to my jesteśmy tutaj punktem odniesienia. Jeżeli będziemy robić to dobrze, to także w spotkaniu z Holandią powinniśmy być górą" – zapowiedział libero Jakub Popiwczak.
Z szacunkiem dla Biało-czerwonych
Holendrzy zdają sobie sprawę z tego, że Polacy, liderzy światowego rankingu, są na innym poziomie i mają jakość, której ciężko będzie się przeciwstawić. "Polska to fantastyczna drużyna, pełna gwiazd. Nie możemy jednak tak na nią patrzeć, bo porazi nas klasa i jakość rywala. Musimy myśleć o sobie. Nasza drużyna potrzebuje meczów z klasowymi rywalami, aby się rozwijać. Polska to najlepszy zespół i podejdziemy do tego spotkania bez presji. Jej siła to jakość" – ocenił trener Holendrów.
Energia i utrzymanie koncentracji były najważniejsze, by przejść grupę. Musimy to utrzymać na mecz z Polską. Musimy pokazać nawet więcej niż 100 procent, by przynajmniej urwać seta temu zespołowi
– przyznał Bennie Tuinstra.
Holenderski przyjmujący w minionym sezonie grał w Bogdance LUK Lublin z trzema reprezentantami Polski – Marcinem Komendą, Kewinem Sasakiem i Wilfredo Leonem. Doskonale więc zna zespół biało-czerwonych.
Komenda, Sasak i Leon to naprawdę fajne chłopaki poza boiskiem. Dla nas w Lublinie właśnie to zgranie, atmosfera była kluczem do tego, że zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Naprawdę się kumplowaliśmy. Poza tym to typy "pracusia", więc mają wszystko, by osiągać wszystko w tym sporcie
– stwierdził holenderski zawodnik.
"Nie ma żadnego sposobu, by go zatrzymać - Leon to taki zawodnik, który zawsze zachowuje koncentrację, spokój. To klucz do tego, że gra tak dobrze" – dodał.