Teamy będą zmuszone do zmiany konstrukcji bolidów. Za niespełna dwa lata samochody mają ułatwiać wyprzedzanie oraz ciekawsza ma być walka koło w koło.
Formuła 1 będzie sportem, w którym sukces w większym stopniu zależeć będzie od tego jak, a nie ile wydaje się pieniędzy. Umożliwi nam to w pełni kontrolowany limit wydatków na poziomie 175 mln dolarów. Dzięki temu ten sport stanie się też bardziej atrakcyjny dla nowych graczy.
Seksowniejsze bolidy, ciekawsza i bardziej wyrównana rywalizacja
1. Sexier cars
— Formula 1 (@F1) October 31, 2019
2. Closer racing
3. More chances for different teams to score podiums
Read about the 10 ways racing is set to improve in 2021...#F12021 https://t.co/lkLeICfABQ
Zdajemy sobie sprawę z tego, że 175 mln dolarów to nadal duża kwota, ale to pierwszy krok w odpowiednim kierunku
- skomentował szef FIA Jean Todt.
Tak ma wyglądać bolid Williamsa
Check out some of the major differences on the 2021 car...#F12021 pic.twitter.com/zL2kmSPTqa
— ROKiT WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) October 31, 2019
Możliwe jest także rozszerzenie kalendarza - do 25 wyścigów rocznie. Krócej ma też trwać samo wydarzenie. Obecnie kierowcy przez cztery dni znajdują się na torze - najpierw treningi, potem eliminacje i w niedzielę wyścigi. Teraz ma to zostać skrócone do trzech dni.
Dążymy też do tego, by Formuła 1 była bardziej zrozumiała dla wszystkich, a także bardziej zaczniemy stawiać na ochronę środowiska
- zapowiedział szef F1 Chase Carey.