Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Reprezentantka Polski z powodu urazu kończy karierę

Reprezentantka Polski w skicrossie Karolina Riemen-Żerebecka, uczestniczka dwóch edycji igrzysk olimpijskich, z powodu kontuzji nie będzie już zawodowo uprawiać sportu. "Moje zdrowie nie pozwoliło mi na dalsze kontynuowanie kariery sportowca Pro" - napisała. 30-letnia zawodniczka poinformowała, że doznała urazu kolana, którego wyleczenie wymaga długotrwałej rehabilitacji.

facebook.com/karolinariemenzerebecka

"Kolejna kontuzja, tym razem kolana, dała mi ewidentny znak. Mogłabym teoretycznie po rehabilitacji znowu spróbować, ale wiem, że na 100% nie przygotowałabym się już nigdy. A jak nie na 100%, to po prostu nie ma sensu i nie chcę"

- stwierdziła w długim wpisie na Facebooku.

W 2017 roku Riemen-Żerebecka uległa poważnemu wypadkowi podczas treningu przed mistrzostwami świata w Hiszpanii. Z obrażeniami głowy trafiła do szpitala, gdzie była przez kilka dni utrzymywana w stanie śpiączki farmakologicznej. Później miała kolejną kontuzję, tym razem kręgosłupa, przez którą nie mogła wystąpić w igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu.

W lutym br. była już w wystarczająco dobrej formie, aby wystartować w mistrzostwach świata w Park City. Zajęła tam jednak ostatnie miejsce. Polka przyznała:

"Po wypadku (w Sierra Nevada) przez 2 lata trenowałam jak nigdy. Skupiałam swoje myśli na powrocie do sprawności, potem, w miarę postępów, przekierowywałam je na powrót na narty i w końcu na rywalizację na najwyższym poziomie. Eksploatowałam siebie, osiągałam granice możliwości, codziennie musiałam stawiać czoła trudnościom - zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Te 2 lata kosztowały mnie kosmicznie dużo stresu, bólu i rozczarowań, ale i też niesamowitych chwil zwycięstwa i radości".

Riemen-Żerebecka poinformowała również, że jeszcze tej zimy była przekonana, że będzie w stanie dobrze przygotować się do następnego sezonu. Uraz kolana pokrzyżował jednak jej plany:

"Dla kogoś, kto jeździ na nartach od trzeciego roku życia i trenuje profesjonalnie niewiele krócej, jest to katastrofa. Na początku jak zdasz sobie sprawę z tego, że już nigdy nie doświadczysz tych emocji, adrenaliny i okrzyków trenerów na starcie, czujesz w sercu, jakby ktoś ci bardzo bliski odszedł na zawsze. Masz wrażenie, że to nie tylko koniec świata. Koniec wszystkiego dla ciebie".

W igrzyskach w Vancouver Riemen-Żerebecka zajęła 16. miejsce, a w Soczi - 15. W mistrzostwach świata w 2011 roku była szósta, w 2013 - dziesiąta, a w 2015 - dwunasta. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2016/17 uplasowała się na ósmej pozycji.

Trzymamy kciuki za powodzenie operacji kontuzjowanego kolana i udaną rehabilitację zawodniczki. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Karolina Riemen-Żerebecka

redakcja