Prezydent RP Andrzej Duda odwiedził polskich piłkarzy w szatni po wygranym 4:0 meczu towarzyskim z Litwą. Duda zapewnił o wsparciu narodu dla biało-czerwonych, a trener Adam Nawałka zameldował gotowość drużyny do bojów na rosyjskiej ziemi.
Andrzej Duda poproszony został o słowa otuchy dla piłkarzy, ale dość szybko zreflektował się:
- "Słowa otuchy po 4:0? Dziękujemy!" - przyznał, a po chwili dodał: - "Trzymamy kciuki oczywiście, tak jak mówiłem, gdy spotkaliśmy się w Juracie. Dziękujemy za bardzo ładny mecz, nic tylko trzymać kciuki za powtórkę takich wyników za kilka dni. Cieszę się, że panowie jesteście wszyscy tacy zmotywowani. Widać, że jest dobry duch w drużynie. My możemy tylko trzymać kciuki, a w gorszej sytuacji jest pan trener".
Po tych słowach wywołany do tablicy poczuł się Adam Nawałka. Selekcjoner reprezentacji Polski podkreślił, że kadra jest w stu procentach gotowa do rywalizacji na mundialu. - "Nie no, skąd? Z taką drużyną, z takim zapleczem? Jesteśmy przygotowani w każdych warunkach" - ripostował Adam Nawałka. - "Gramy, walczymy dalej" - powiedział na koniec trener Nawałka, a w szatni rozległy się brawa.