Kamil Majchrzak odpadł w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju US Open. Polski tenisista przegrał w Nowym Jorku z reprezentantem gospodarzy Ernesto Escobedo. Odpadła również Katarzyna Kawa. Polka przegrała z rozstawioną z numerem 27. Tunezyjką Ons Jabeur, chociaż w drugim secie wysoko prowadziła z faworytką.
Kawa zajmuje 125. miejsce w rankingu WTA. W drabince tegorocznej edycji US Open znalazła się dzięki temu, że z powodu pandemii organizatorzy zrezygnowali z eliminacji, a część tenisistek - w tym kilka czołowych - wycofała się. W poprzedniej edycji nie przeszła zaś kwalifikacji.
27-letnia zawodniczka z Krynicy-Zdroju była skazywana na porażkę w meczu z będącą 31. rakietą świata Jabeur. Obie raz dotarły do finału zawodów WTA, ale poza tym jednak lepszymi wynikami i większym doświadczeniem może pochwalić się młodsza o dwa lata Tunezyjka, która jest m.in. ćwierćfinalistką styczniowego Australian Open.
Katarzyna Kawa podwójnym błędem kończy swoją przygodę z #USOpen... Polka miała w II secie piłkę setową przy swoim serwisie, ale finalnie uległa rozstawionej z "27" Ons Jabeur 6-2, 7-6. Kasia pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie, szczególnie w II secie.
— Dawid Żbik (@zbikdawid) September 1, 2020
🎥 @Eurosport_PL pic.twitter.com/r8wiqFo4cT
Polka w drugim secie mocno postawiła się faworytce. Ostatecznie jednak zmarnowała szansę na doprowadzenie do trzeciej partii. Kawa wykorzystała słabszy moment rywalki i wypracowała przewagę 4:1. W siódmym gemie, przy stanie 4:2, miała trzy okazje na przełamanie, ale w żadnej z nich nie zakończyła akcji punktem. Nieco później prowadziła jeszcze 5:3, ale wówczas to ona zaczęła się mylić, a rywalka złapała nieco wiatr w żagle i najpierw doprowadziła do remisu, a chwilę później do tie-breaka.
Kawa co prawda po "breaku" w 11. gemie była bliska wygrania tej partii, ale nie poszła za ciosem i po raz trzeci w tej odsłonie straciła podanie. Tie-break nie zaczął się po jej myśli - rywalka wygrywała 3-1. Polka doprowadził jednak do wyrównania, a potem przez chwilę trwała walka "punkt za punkt". W końcówce zawodził ją serwis. Pierwszą piłkę meczową jeszcze obroniła, ale przy kolejnej już spasowała.
Rywal Majchrzaka w meczu otwarcia zmieniał się dwukrotnie. Pierwotnie 107. w rankingu ATP Polak miał spotkać się z rozstawionym z numerem 17. Benoit Paire'em. Okazało się jednak, że Francuz miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa i został wycofany z turnieju. Jego miejsce w niedzielę zajął więc pierwszy na liście rezerwowych Marcel Granollers, który jest 151. w rankingu ATP. Jak poinformowali jednak we wtorek organizatorzy, Hiszpan odmówił występu w grze pojedynczej, bo chce skupić się na deblu. Tym sposobem naprzeciw 24-letniego piotrkowianina stanął drugi na liście rezerwowych Escobedo.
From #2 on-site singles alternate to Round 1 victory 🙌
— ustasocal (@USTASoCal) September 2, 2020
LA's Ernesto Escobedo moves on at the #USOpen with a victory over Poland's Kamil Majchrzak. ✅ #TeamSoCal
📷: Simon Bruty/USTA pic.twitter.com/zc2AV0w5rp
Trwający dwie godziny wtorkowy pojedynek był pierwszą konfrontacją tych zawodników. Escobedo posłał 14 asów, przy dziewięciu po stronie Majchrzaka, który wykorzystał zaledwie jedną z sześciu okazji na przełamanie, miał więcej niewymuszonych i podwójnych błędów, a mniej uderzeń wygrywających.
Polak rok temu w US Open zatrzymał się na trzeciej rundzie, co jest jego najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie. Normalnie oznaczałoby to spory spadek na światowej liście, ale w związku z pandemią wprowadzono 22-miesięczny system rankingowy.
We wtorek awans do drugiej rundy wywalczyła Iga Świątek. W środę o przepustkę do trzeciej fazy rywalizacji powalczą Magda Linette i Hubert Hurkacz - oboje są rozstawieni z numerem 24.