Mecz Cadizu z Valencią w lidze hiszpańskiej został przerwany, po tym jak Juan Cala rzekomo obraził w rasistowski sposób Mouctara Diakhaby'ego. La Liga zakończyła dochodzenie w sprawie i nie znalazła żadnego potwierdzenia, że piłkarz Valencii został w ten sposób urażony.
W ubiegłą niedzielę na boisku hiszpańskiej La Liga wybuchł skandal, a spotkanie przerwano na pół godziny, po tym jak Juan Cala miał zwrócić się do Diakhaby'ego słowami "negro de mierda" (hiszp. "pie** czarnuch"). Piłkarze wrócili w końcu na murawę i dokończyli grę, a incydent został zbadany.
Lío tremendo.
— Fútbol en Movistar+ (@MovistarFutbol) April 4, 2021
El Valencia abandona el terreno de juego. Tremendo enfado de Diakhaby. #LaCasadelFútbol pic.twitter.com/V1Rj7IS8us
Po analizie stwierdzono, że w żadnym z dostępnych mediów nie znaleziono żadnego dowodu na to, że Juan Cala obraził Mouctara Diakhaby za pomocą rzekomych określeń
- oświadczyła La Liga.
Przeanalizowano wszystkie dostępne zapisy zdarzenia, w tym obrazy nadawane i rozpowszechniane w różnych sieciach społecznościowych. Aby móc zakończyć sprawę, zlecono wyspecjalizowanej firmie także odczytanie rozmów z ruchu warg piłkarzy
- dodano w komunikacie.
La Liga stwierdziła także, że potępią wszelkie przejawy rasizmu. Klub z Valencii oświadczył natomiast, że "brak dowodów nie oznacza, że zdarzenie nie miało miejsca". Sprawa jest wciąż przedmiotem dochodzenia hiszpańskiej federacji piłkarskiej.