Wilfried Zaha zapowiedział, że nie zamierza już klękać na jednym kolanie przed meczami angielskiej Premier League w proteście przeciwko rasizmowi. "Mam wrażenie, że klękanie jest poniżające" - stwierdził piłkarz Crystal Palace.
Mam wrażenie, że klękanie jest poniżające. Kiedy dorastałem, rodzice mówili mi, że powinienem być dumny z tego, że jestem czarny, choćby nie wiem co. Powinniśmy stać wyprostowani
- powiedział Zaha podczas szczytu Financial Times Business of Football.
🗣️ "Why must I kneel down for you to show that we matter? Why must I wear Black Lives Matter on the back of my top to show you that we matter? This is all degrading stuff." https://t.co/mIM6gUklg1
— SPORTbible (@sportbible) February 12, 2021
Ten gest staje się po prostu czymś, co robimy. To nie wystarczy. Ja już nie będę klękał, nie założę koszulki z napisem "Black Lives Matter". Staramy się przekonywać, że jesteśmy równi, ale takie rzeczy nie działają
- stwierdził 28-letni reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej i dodał:
Nie chcę tu w ogóle rozmawiać o rasizmie, nie zależy mi na jakichś oklepanych frazesach. Dopóki nic się nie zmieni, nie pytajcie mnie o to. Dopóki nie pojawią się konkretne działania, nie chcę o tym słyszeć.
Na angielskich boiskach piłkarze klękają przed rozpoczęciem spotkań od lipca ubiegłego roku, aby w ten sposób wyrazić solidarność z ruchem "Black Lives Matter". To nawiązanie do zachowania futbolisty amerykańskiego Colina Kaepernicka, który przybierał taką pozę podczas hymnu USA, ponieważ uważał, że kraj ten robi za mało w kwestii zwalczania rasizmu.
W ubiegłym tygodniu z klękania zrezygnowano już w występującym na zapleczu Premier League Brentford, które zapowiedział własne akcje przeciwko rasizmowi.