Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Wielki trener wskazał przyszłość polskiej reprezentacji: "Mają to, czego wymaga nowoczesny futbol"

Henryk Kasperczak - medalista piłkarskich mistrzostw świata 1974, a później ceniony trener - pozytywnie ocenił występ Biało-czerwonych w meczu Ligi Narodów z Chorwacją (3:3). Były szkoleniowiec wielu reprezentacji i francuskich klubów szczególnie ciepło wypowiadał się o Nicoli Zalewskim i Kacprze Urbańskim.

Nicola Zalewski to wyróżniający się piłkarz Biało-czerwonych
Nicola Zalewski to wyróżniający się piłkarz Biało-czerwonych
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Najlepszy trener 1990 roku we Francji według prestiżowego France Football Henryk Kasperczak zwrócił uwagę, że w reprezentacji Polski do głosu zaczyna dochodzić powoli nowa generacja piłkarzy. Na jej liderów wyrastać zaczynają Nicola Zalewski i Kacper Urbański, których wspiera doświadczony Piotr Zieliński.

Zalewski i Urbański to przyszłość

Zaczęliśmy mecz bez Roberta Lewandowskiego i ten początek wyglądał bardzo dobrze. On potem wszedł i pokazał się z bardzo dobrej strony, zaliczył asystę przy trzecim golu. Wcześniej często krytykowałem Zielińskiego, ale za ostatnie jego występy należą mu się pochwały. Ma duży wpływ na grę drużyny, dużo piłek przechodzi przez niego. Nie tylko kreuje akcje, ale zdobywa bramki. Jego ocena może być tylko pozytywna. Szkoda, że Zalewski ma problemy z regularną grą w klubie, ale na razie nie odbija się to na jego formie. Po nim po prostu widać, że ma duże umiejętności. On i Urbański to przyszłość reprezentacji. Mają to, czego wymaga nowoczesny futbol - szybkość i technikę. Trzeba dać im czas

– zauważył Kasperczak.

Medalista mistrzostw świata z 1974 roku pozytywnie ocenił też potencjał dwóch piłkarzy, którzy ostatnio zadebiutowali w reprezentacji - Maximilliana Oyedele i Michaela Ameyawa. "Uważam, że warto na nich stawiać. Weszli na boisko razem z Lewandowskim i nasza gra na tym zyskała. Na razie stawiają pierwsze kroki, szukają swojego miejsca w drużynie" – zaznaczył.

Po zakończeniu kariery przez Wojciecha Szczęsnego trener Michał Probierz wciąż nie zdecydował, kto będzie numerem jeden w bramce Biało-czerwonych. Na razie o miejsce w bramce rywalizują Łukasz Skorupski i Marcin Bułka, którzy grają na przemian. Kasperczak przyznał, że to nie jest problemem.

Można odnieść wrażenie, że w ostatnich latach bramkarz to był najmocniejszy punkt naszej reprezentacji. Mieliśmy, mamy i będziemy mieć dobrych bramkarzy, bo u nas dobrze się ich szkoli

– podsumował mieszkający we Francji Kasperczak.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Polska-Chorwacja #Liga Narodów #Nicola Zalewski

jm