"Kto nie broni dobrze, ten nie może atakować. Kto źle atakuje, nie ma też jak bronić" - powiedział na konferencji prasowej Fernando Santos, selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski po przegranym 1:3 meczu z Czechami w eliminacjach mistrzostw Europy.
"Kto nie broni dobrze, ten nie może atakować. Kto źle atakuje, nie ma też jak bronić" - powiedział na konferencji prasowej Fernando Santos, selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski po przegranym 1:3 meczu z Czechami w eliminacjach mistrzostw Europy.
Biało-czerwoni stracili dwie bramki w pierwszych trzech minutach gry. Bramkarza Wojciecha Szczęsnego pokonali Ladislav Krejci i Tomas Cvancara. Pierwszy gol padł po wrzucie z autu w pole karne.
Przede wszystkim chcę pogratulować czeskiej drużynie, która zasłużyła na to zwycięstwo. Oczywiście nic nie poszło zgodnie z naszym planem. Nie tak to sobie wyobrażaliśmy. Biorę za to odpowiedzialność. To były moje wybory. Zawodnicy próbowali, starali się, ale nie zawsze zachowywali się odpowiednio. Musimy teraz poprawić wiele rzeczy. Po porażkach zawsze jest ciężko. Musimy przeanalizować, co poszło nie tak. Zaskoczyły mnie pierwsze minuty. Analizowaliśmy Czechów i wiedzieliśmy, że tak grają, a jednak zostaliśmy zaskoczeni
- oznajmił trener.
W 64. minucie Jan Kuchta strzelił gola na 3:0, wbijając gwóźdź do trumny reprezentacji Polski. W 87. min honorowe trafienie zanotował wprowadzony z ławki rezerwowych Damian Szymański.
"W pierwszej połowie mogliśmy strzelić gola kontaktowego. Niestety przez większość spotkania nie wyglądało to dobrze. Czesi robili to w czym są dobrzy, czyli w agresywnym, szybkim ataku. Pozwoliliśmy, żeby to się stało i teraz musimy to naprawić" - zaznaczył Santos.
Polscy piłkarze często tracili piłkę i nie radzili sobie z agresywnym pressingiem Czechów. Bramki padały to indywidualnych błędach obrońców.
Jestem smutny i zawiedziony. Tak samo zawodnicy. Musimy jednak schłodzić głowy i po meczu porozmawiać o futbolu. O tym, co możemy zrobić lepiej taktycznie i technicznie. W piłce nożnej trzeba bronić i odzyskiwać piłkę. Nie możemy pozwalać przeciwnikowi na kreowanie sytuacji, a gdy jesteśmy w jej posiadaniu musimy je stwarzać
- wyjaśnił portugalski szkoleniowiec.