Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Szymon Marciniak ostro zareagował na informacje o swoich zarobkach: "To kłamstwo"

Szymon Marciniak odniósł się do informacji, że jest przez PZPN opłacany lepiej niż inni sędziowie w piłkarskiej PKO BP Ekstraklasie. Arbiter, który prowadził finał mundialu w Katarze na kanale "Łączy nas piłka" rozwiał wszelkie wątpliwości na temat swoich zarobków.

Najlepszy polski sędzia piłkarski Szymon Marciniak
Najlepszy polski sędzia piłkarski Szymon Marciniak
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Były znakomity sędzia piłkarski Ryszard Wójcik niedawno rozpętał burzę wokół Szymona Marciniaka. W wywiadzie udzielonym TVP Sport Wójcik w ostrych słowach zarzucił, że Marciniak jest przepłacany przez PZPN, bowiem zarabia lepiej niż pozostali arbitrzy pracujący przy meczach polskiej Ekstraklasy.

Sędzia odpiera zarzuty

Praca, którą Szymon Marciniak wykonuje w Ekstraklasie, nie jest warta więcej niż wynagrodzenia ustalone dla pozostałych sędziów. Jeśli dostaje od PZPN wyższe kwoty niż inni, to znaczy, że jest przepłacany. To znaczy, że komuś w PZPN sufit się urwał i spadł na głowę

- grzmiał Wójcik.

Marciniak odniósł się do zarzutów starszego kolegi. Uważany za jednego z najlepszych sędziów piłkarskich na świecie 43-latek odparł oskarżenia dotyczące swoich apanaży w rozmowie z kanałem "Łączy nas piłka".

To kłamstwo. Wszyscy sędziowie w Polsce zarabiają tyle samo za mecz i za bycie sędzią VAR. Nawet jeśli nie jest to sędzia zawodowy. Nie ma żadnej gradacji. Tak było od wielu lat i tak jest cały czas

- zaznaczył Marciniak.

Sędziowie w Ekstraklasie mogą liczyć na godne wynagrodzenia. Arbiter główny za prowadzenie spotkania w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce dostaje ponad 4 tysiące złotych. W niższych ligach te kwoty są oczywiście odpowiednio niższe. W pierwszej lidze zarobki są już o połowę mniejsze. Zupełnie inne kwoty obowiązują w europejskich pucharach. Najwyższej klasy sędziowie za prowadzenie spotkań Champions League mogą liczyć na gratyfikację rzędu 10 tysięcy euro.

 

 



Źródło: sport.tvp.pl, niezalezna.pl

#Szymon Marciniak

Janusz Milewski