Kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski jest wśród osób, które pożegnały w mediach społecznościowych zmarłego w niedzielę rano Franciszka Smudę. "Dziękuję za wszystko Trenerze!" - napisał Lewandowski. Kondolencje złożyli także m.in. Zbigniew Boniek i Cezary Kulesza.
Pamięć zmarłego Franciszka Smudy uczcił w niedzielę Robert Lewandowski, który pracował ze słynnym szkoleniowcem w Lechu Poznań i reprezentacji narodowej. "Dziękuję za wszystko Trenerze!" - napisał na X napastnik Barcelony.
Trenerze, kiedyś się spotkamy i pogadamy o Euro, o Widzewie, o naszym spotkaniu w Mielcu. Wypoczywaj w spokoju. Boli mnie bardzo, że odszedłeś. R.I.P. Franek
- napisał na platformie X Zbigniew Boniek, w przeszłości znakomity piłkarz reprezentacji, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w latach 2012-2021, a obecnie wiceprezydent UEFA.
Natomiast Cezary Kulesza, od 2021 roku szef PZPN, podkreślił, że Smuda był prawdziwym pasjonatem futbolu.
Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o śmierci Franciszka Smudy. Był to nie tylko utytułowany trener, ale prawdziwy pasjonat kochający piłkę nożną. Człowiek, który zawsze był sobą i niczego nie udawał. Wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych. Pokój jego duszy
- przekazał na platformie X szef polskiej federacji.
Smuda zmarł w wieku 76 lat w niedzielę rano. Od kilku lat chorował na nowotwór krwi. Był piłkarzem m.in. Stali Mielec i Legii Warszawa, ale największe sukcesy osiągnął jako trener. Przede wszystkim z Widzewem Łódź, z którym dwukrotnie wywalczył mistrzostwo Polski (1996, 1997), a w 1996 roku awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Tytuł mistrza Polski zdobył też z Wisłą Kraków - w 1999 roku, a z Lechem Poznań - Puchar Polski w 2009. Trenował też m.in. piłkarzy Legii, Zagłębia Lubin i Górnika Łęczna. W latach 2009-2012 był selekcjonerem reprezentacji, którą prowadził m.in. podczas rozgrywanych w Polsce i na Ukrainie mistrzostw Europy. Dla uczczenia pamięci Smudy niedzielne i poniedziałkowe mecze ekstraklasy są poprzedzane minutą ciszy.