Robert Lewandowski i Erling Haaland przed tym sezonem opuścili Bundesligę, ale nadal rywalizują. Tym razem o Złotego Buta dla najlepszego snajpera w Europie, a ich osiągnięcia w hiszpańskiej La Liga i angielskiej Premier League wywołują podziw piłkarskich ekspertów i kibiców na całym świecie.
Czternaście goli Erlinga Haalanda w tym sezonie w Premier League robi ogromne wrażenie w piłkarskiej Europie. "Potwór, przerażające liczby" - mówią fachowcy o Norwegu. Głośno jest również o prowadzącym w klasyfikacji strzelców w Hiszpanii Robercie Lewandowskim. Polski napastnik Barcelony po siedmiu kolejkach w La Liga ma na koncie dziewięć bramek. Wicelidera klasyfikacji strzelców Borję Iglesiasa z Betisu Sewilla wyprzedza o trzy trafienia.
Natomiast Haaland z 14 golami w ośmiu występach (jedna kolejka została przełożona po śmierci królowej Elżbiety II) dla Manchesteru City deklasuje konkurentów w Anglii. To dwa razy więcej od drugiego w zestawieniu Harry'ego Kane'a z Tottenhamu.
Haaland i Lewandowski wciąż skuteczni
- napisała w tytule w poniedziałek agencja DPA, podsumowując weekend w czołowych ligach Europy.
Man of the Match. Again. #MallorcaBarça pic.twitter.com/Pjti3CrJoh
— FC Barcelona (@FCBarcelona) October 1, 2022
Kapitan Biało-czerwonych strzelił gola w zwycięskim 1:0 meczu z Mallorcą, a Norweg trafił trzy razy w derbach Manchesteru. Ekipa City wygrała z United 6:3.
Podobnie jak Haaland w Anglii, Robert Lewandowski strzela w Hiszpanii. Jego gol w wygranym 1:0 meczu Barcelony z RCD Mallorca wyniósł Katalończyków na szczyt tabeli
- zauważyła agencja DPA, która przypomniała, że w poprzednim sezonie obaj występowali w Bundeslidze.
Królem piłkarskiego weekendu w światowych mediach jest jednak Haaland. W tym sezonie Premier League Norweg popisał się już trzema hat-trickami.
Mamy to niesamowite uczucie, że zawsze wygląda na głodnego goli. Jego liczby są przerażające
– przyznał Guardiola.
Słów uznania nie kryje również niedawny klubowy kolega Haalanda z Borussii Dortmund Mats Hummels. "Po prostu potwór" - napisał doświadczony obrońca na Twitterze. Mimo tak imponującej statystyki Haaland nie prowadzi jednak w klasyfikacji "Złotego Buta", czyli nagrody dla najlepszego strzelca lig europejskich.
Ranking powstaje w oparciu o liczbę bramek zdobytych przez piłkarzy w lidze, która jest mnożona przez współczynnik trudności rozgrywek. Najwyższy - dwa - ma pięć czołowych lig, m.in. hiszpańska i angielska. Norweg zajmuje drugie miejsce z dorobkiem 28 punktów (14x2). Prowadzi jego rodak Amahl Pellegrino z Bodoe Glimt, który w obecnym sezonie uzyskał 19 trafień. Gole strzelone w ekstraklasie norweskiej, gdzie rywalizacja odbywa się systemem wiosna-jesień, mnoży się przez 1,5, więc wynik Pellegrino wynosi 28,5 pkt.
Lewandowski, który po "Złotego Buta" sięgnął w dwóch poprzednich sezonach, z 18 punktami (9x2) plasuje się na ósmej pozycji.