Raków Częstochowa umocnił się na pozycji lidera piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. W sobotni wieczór "Czerwono-niebiescy" zdeklasowali Wisłę Płock wygrywając 7:1. To najwyższe zwycięstwo drużyny trenera Marka Papszuna w rozgrywkach.
Sobotni mecz był najlepszym dowodem mistrzowskich aspiracji Rakowa. Takiego pogromu w przedostatniej tegorocznej kolejce Ekstraklasy chyba nikt się nie spodziewał... Częstochowianie przed własną publicznością pokonali Wisłę Płock aż 7:1, a cztery gole - wszystkie, jakie zdobyli w pierwszej połowie, były dziełem Łotysza Vladislavsa Gutkovskisa.
Ostatni mecz i chcieliśmy się tu godnie zaprezentować, pożegnać z naszą publicznością. Kolejny świetny rok za nami. Chcieliśmy, żeby kibice tę przerwę spędzili w dobrych nastrojach i czekali na nas w kolejnej rundzie. Była świetna atmosfera, świetny doping. Wielki mecz Gutkovskisa, tak że co mogę więcej powiedzieć. Drużyna przeszła po raz kolejny do historii. Największe zwycięstwo w Ekstraklasie, po świetnym meczu. Nic, tylko się cieszyć i tak też robimy. Jestem dumny z zespołu
- powiedział trener Marek Papszun.
Bramki: 1:0 Vladislavs Gutkovskis (3-głową), 2:0 Vladislavs Gutkovskis (7), 3:0 Vladislavs Gutkovskis (37+37-karny), 4:0 Vladislavs Gutkovskis (41), 4:1 Davo (45+1), 5:1 Bartosz Nowak (60), 6:1 Władysław Koczerhin (88), 7:1 Władysław Koczerhin (90+1).
Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław) Widzów: 5 367