Trafienie Edena Hazarda w doliczonym czasie gry dało drużynie Realu Madryt remis 2:2 w meczu z Sevillą. "Królewscy" pozostali na drugim miejscu w tabeli - podobnie jak FC Barcelona tracą dwa punkty do lidera La Liga - Atletico Madryt. W Hiszpanii trwa zażarta walka o mistrzowski tytuł.
Do pierwszej odsłony rywalizacji w najlepszej czwórce doszło w sobotę w Barcelonie, gdzie "Duma Katalonii" bezbramkowo zremisowała z Atletico. Niedzielny remis w Madrycie spowodował, że finalnie w tabeli nie doszło do zmian.
Real może mówić o sporym szczęściu, bo dwukrotnie prowadzenie obejmowała Sevilla. W 22. minucie wynik otworzył Fernando, a w 67. wyrównał Marco Asensio. Do nieprawdopodobnej sytuacji doszło kwadrans później.
W ciągu kilkudziesięciu sekund sytuacja zmieniła się o 180 stopni! 🤯
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 9, 2021
Zobaczcie tę akcję! 👇
Sevilla FC prowadzi z Realem Madryt 2:1! ⚽
Włączcie Eleven Sports 1! #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/MEr8ypz1iX
Sevilla wykonywała rzut rożny, ale gospodarzom udało się wyjść z szybkim kontratakiem. Karim Benzema znalazł się sam na sam z bramkarzem i został sfaulowany. Rzut karny podyktowany jednak został dla... Sevilli. Po analizie VAR okazało się, bowiem, że po centrze z rożnego w pole karne Realu piłkę ręką dotknął Eder Militao. "Jedenastkę" na gola zamienił Ivan Rakitic.
Real Madryt remisuje z Sevillą FC 2:2! ⚽
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 9, 2021
Wyrównująca bramka dla Królewskich padła w samej końcówce! 👇
Walka o mistrzostwo 🇪🇸 wciąż trwa! Komu dajecie największe szanse na tytuł?#lazabawa pic.twitter.com/SqWgz3juUf
Kiedy wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie, na strzał z dystansu zdecydował się Toni Kroos. Piłka odbiła się jeszcze od Edena Hazarda i wpadła do siatki gości. Na zegarze była czwarta doliczona przez sędziego minuta.
🏆 ______________ ganará #LaLigaSantander. #HayQueVivirla pic.twitter.com/64wZjOSksb
— LaLiga (@LaLiga) May 9, 2021