Xabi Alonso ostatnio spotkał się z krytyką za brak wyników i słabą grę Realu. Media informowały, że posada 44-letniego trenera wisi na włosku, ale po niedzielnym zwycięstwie dymisji Alonso raczej nie będzie. Real w konfrontacji z drużyną od lat walczącą o utrzymanie, był oczywistym faworytem. Z drugiej strony stołeczna jedenastka wygrała tylko trzy z poprzednich ośmiu meczów we wszystkich rozgrywkach. Dodatkowo duża grupa piłkarzy Realu jest kontuzjowana albo zawieszona.
Real za plecami Barcelony w La Liga
Mecz miał być próbą odbudowy formy dla Kyliana Mbappe, który z powodu urazów dłoni i kolana opuścił przegrane spotkanie Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Francuz po indywidualnej akcji w 24. minucie na Estadio de Mendizorroza zdobył 17. gola w La Liga. Goście tuż przed przerwą mogli mówić o dużym szczęściu. Thibaut Courtois instynktownie głową obronił strzał z bliska Pablo Ibaneza.
W drugiej części gry rezerwowy Carlos Vicente (68.) tuż po wejściu na boisko przejął dalekie podanie i nie dał szans bramkarzowi Realu. Gospodarze krótko cieszyli się z remisu. Po dwójkowej, dynamicznej akcji Viniciusa Juniora z Rodrygo, ten drugi skierował piłkę do siatki, ustalając wynik.
W tabeli prowadzi Barcelona, która dzień wcześniej po trafieniach Brazylijczyka Raphinhi wygrała u siebie z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy mają na koncie 43 punkty. Kolejne miejsca zajmują Real - 39, Villareal - 35 i Atletico Madryt - 34.