Piłkarze obu drużyn rozgrzewali się przed meczem w strugach ulewnego deszczu, murawa była śliska i grząska. "Warunki są trudne, ale dajmy z siebie wszystko" – apelował do kibiców stadionowy spiker. Po rozpoczęciu gry pogoda się poprawiła, a w 13. minucie miejscowi kibice mieli powody do radości również z powodu objęcia prowadzenia przez ich zespół. Podanie Lukasa Podolskiego z lewej strony zamienił na gola Paweł Olkowski, pakując piłkę do siatki z trzech metrów.
Ależ skończyli pierwszą połowę 😍
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 13, 2022
Najpierw kapitalna akcja indywidualna Hamulicia, a w doliczonym czasie Domański świetnie przymierzył z wolnego ⚽
📺 Oglądamy w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/iS3or6fjem pic.twitter.com/GMHasm0PEJ
Krótko potem mogło być 2:0, gdyby strzałów Podolskiego i Szymona Włodarczyka nie udało się zablokować obrońcom gości. Mielczanie długo nie potrafili przebić się pod bramkę rywali. Udało się to w 42. minucie Saidowi Hamulicowi. Holender "zatańczył" z dwoma obrońcami zabrzan i huknął z bliska w okienko. W doliczonym czasie pierwszej połowy Hamulic został sfaulowany tuż przed polem karnym gospodarzy, a rzut wolny precyzyjnie wykonał Maciej Domański i do szatni na przerwę w lepszych humorach schodzili zawodnicy trenera Adama Majewskiego.
KATASTROFA @GornikZabrzeSSA! Kevin Broll po tym jak wpuścił trzy bramki, teraz dostaje czerwoną kartkę 😱
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 13, 2022
📺 https://t.co/iS3or6fjem pic.twitter.com/ZrETPnuOTY
Na drugą część spotkania szybciej wyszli podopieczni Bartoscha Gaula, najwyraźniej spieszący się do odrobienia strat. Tymczasem po dwóch minutach przegrywali już 1:3. Kombinacyjną akcję gości zakończył precyzyjnym uderzeniem mający dużo swobody Domański. Asystę zaliczył bardzo aktywny Hamulic. Choć zabrzanie budowali akcje ofensywne, to początkowo groźniejsze były kontry przeciwnika. Po kwadransie znów zaczęło padać, gospodarze przycisnęli, kontaktowego gola mógł zdobyć Jonatan Kotzke, jednak strzał głową Niemca z kilku metrów obronił bramkarz Stali.
W 85. golkiper Górnika sfaulował poza polem karnym Mateusza Maka w sytuacji sam na sam i zobaczył czerwoną kartkę. Ponieważ limit zmian został wcześniej wyczerpany, między słupkami musiał stanąć zawodnik z pola i wybór padł na Kubicę. Włożył koszulkę bramkarską, rękawice i pokazał, że na tej pozycji sobie radzi. Jego koledzy, mimo osłabienia, atakowali, ale wynik się nie zmienił.
Bramki: 1:0 Paweł Olkowski (13), 1:1 Said Hamulic (42), 1:2 Maciej Domański (45+3-wolny), 1:3 Maciej Domański (47)
Czerwona kartka - Górnik Zabrze: Kevin Broll (85-faul)
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 13 043