Piłkarska reprezentacja Polski ma różne atuty przed barażowym finałem w Cardiff o awans do Euro 2024, a jednym z nich jest obecność w kadrze Karola Świderskiego. 27-letni napastnik to specjalista od goli w ważnych meczach, także z... Walijczykami.
Bramki zdobyte przez Karola Świderskiego bardzo pomogły awansować biało-czerwonym na mundial 2022 w Katarze i utrzymać się w Lidze Narodów. Nie zatracił skuteczności również w kwalifikacjach Euro 2024. Napastnik Verony, który jest wypożyczony do włoskiego klubu z Charlotte FC występuje w reprezentacji dopiero od trzech lat. W tym czasie, chociaż dość często wchodził z ławki rezerwowych, zdobył już 10 bramek w 29 występach.
Ostatnią, jak dotychczas, Świderski strzelił 15 października 2023 z Mołdawią w Warszawie. Napastnik trafił na początku drugiej połowy na 1:1. Wynik w starciu ze 159. wówczas drużyną rankingu FIFA już się nie zmienił i kibice gwizdami pożegnali reprezentację, ale akurat do tego zawodnika było najmniej pretensji i zastrzeżeń. Świderski po raz kolejny udowodnił, że jest pewnym punktem kadry narodowej. Nawet, a może zwłaszcza, pod nieobecność kontuzjowanego wtedy Roberta Lewandowskiego.
Z 35-letnim napastnikiem Barcelony, najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Polski, łączy go m.in. gol w debiucie. Wychowanek Rawii Rawicz trafił do siatki w spotkaniu z Andorą (3:0) 28 marca 2021. Lewandowski w swoich kolejnych 14 występach (do listopada 2009 roku) jeszcze tylko dwukrotnie pokonał bramkarzy rywali, natomiast Świderski dokonał tego sześciokrotnie. Z siedmioma golami w 15 meczach mógł więc być - pod względem statystyk - porównywany z dawnymi gwiazdami polskiego futbolu.
Po 15 spotkaniach w kadrze narodowej lepszym bilansem mogli się pochwalić m.in. Kazimierz Deyna - osiem goli, Włodzimierz Lubański i Grzegorz Lato - po 9, a rekordzistą jest Ernest Wilimowski, który zdobył 12. Trzy trafienia, podobnie jak Lewandowski, miał po 15 meczach Zbigniew Boniek.
Tym siódmym golem w 15 występach było zwycięskie trafienie we Wrocławiu na 2:1 z Walią 1 czerwca 2022 roku w Lidze Narodów. Biało-czerwonych prowadził wtedy Czesław Michniewicz.
Przed wejściem na boisko trener powiedział, że umiem strzelać gole i wiem, co mam robić. Miał rację
- powiedział wówczas Świderski.
Na dodatek w rewanżowym meczu z Walią, 25 września 2022 w Cardiff, Świderski znów okazał się bohaterem. Polska zwyciężyła 1:0 po jego bramce w 57. minucie. Niezwykle istotnej w perspektywie wielu kolejnych miesięcy.
Dzięki temu biało-czerwoni utrzymali się w najwyższej dywizji Ligi Narodów, kosztem właśnie Walijczyków. To z kolei przełożyło się na losowanie z pierwszego koszyka w eliminacjach Euro 2024. Zapewniło również Polakom, mimo bardzo nieudanych kwalifikacji (trzecie miejsce w grupie), dobrą pozycję wyjściową w marcowych barażach, gdzie w półfinale zmierzyli się u siebie ze znacznie niżej notowaną Estonią (5:1).
Na pewno mam dobre wspomnienia po ostatnich meczach z Walią. Fajnie, jakby we wtorek było podobnie. Super, jeśli znów strzelę gola i zwyciężymy. Ale nieważne, kto trafi do siatki, ważne, żeby wywalczyć awans
- podkreślił teraz Świderski.