Paweł Dawidowicz, który przygotowuje się z kadrą narodową do mistrzostw Europy, przyznał, że losowanie grup było idealne dla reprezentacji Polski. "Możemy się sprawdzić z mocnymi drużynami i zostać niespodzianką tego turnieju" - dodał. Biało-czerwoni na Euro 2024 zagrają z Holandią, Austrią i Francją.
Piłkarze reprezentacji Polski wywalczyli awans na Euro 2024 w Niemczech dopiero po marcowych barażach, ale Dawidowicz uważa, że - mimo teoretycznie silnej grupy - można być optymistą.
Losowanie grupy było idealne pod nas. Możemy bowiem sprawdzić się z mocnymi drużynami i dzięki temu będziemy wiedzieć, w jakim punkcie jesteśmy. Patrząc na treningi, klimat, atmosferę w drużynie, to myślę, że możemy być fajną niespodzianka tego turnieju
- przyznał 29-letni obrońca Verony podczas środowej konferencji prasowej w Warszawie.
Dawidowicz występuje w reprezentacji już od 2015 roku, ale w tym czasie rozegrał w niej tylko 10 meczów. Czasami na przeszkodzie stawały kontuzje. Czy nadszedł wreszcie czas, żeby stał się liderem defensywy kadry narodowej?
To prawda, że kilka lat i wiele meczów mi uciekło. Odczuwałem to, wiadomo. Ale od 8-10 miesięcy sporo zmieniłem w diecie, sposobie życia. Myślę, że to jest klucz do tego, jak się obecnie czuję. W ostatnim okresie nie mam już tych problemów. Myślę, że nadszedł odpowiedni czas dla mnie.
Jak wyglądały jego relacje ze sztabem reprezentacji Polski w trakcie sezonu? Jak często był obserwowany w meczach Serie A przez Michała Probierza?
Trenerzy często pojawiali się na meczach. Selekcjoner, również asystenci. Rozmawialiśmy też przed meczami i po nich. Ale pod koniec (sezonu) już tego nie potrzeba. Wystarczy telefon i pytanie, jak zdrowie, czy wszystko w porządku. Tak to mniej więcej wyglądało
- przyznał Dawidowicz.
Zgrupowanie kadry w Warszawie potrwa do 11 czerwca. W tym czasie piłkarze Probierza rozegrają dwa towarzyskie mecze na PGE Narodowym - 7 czerwca z Ukrainą i trzy dni później z Turcją. Biało-czerwoni udział w Euro 2024 rozpoczną w niedzielę 16 czerwca od meczu z Holandią w Hamburgu, pięć dni później zagrają z Austrią w Berlinie, a 25 czerwca - z Francją w Dortmundzie.