Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Liga Mistrzów coraz bliżej! Ważne zwycięstwo Rakowa Częstochowa z Arisem

Raków Częstochowa wygrał 2:1 z Arisem Limassol w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów. Rewanż odbędzie się za tydzień na Cyprze. Mistrzom Polski w przypadku awansu na drodze do Champions League do pokonania pozostanie ostatni rywal - FC Kopenhaga lub Sparta Praga

Koczerchin zdobył pierwszą bramkę w meczu Rakowa z Arisem
Koczerchin zdobył pierwszą bramkę w meczu Rakowa z Arisem
fot. twitter.com/Rakow1921

Rywale Rakowa bardzo poważnie potraktowali przygotowania do meczu z mistrzem Polski. Piłkarze Arisu przed spotkaniem w Częstochowie trenowali na Łotwie. Cypryjczycy chcieli być w optymalnej formie i zrezygnowali z powrotu do upalnej ojczyzny po starciu z białoruskim BATE Borysów w poprzedniej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Plan przygotowań częściowo zniweczyła pogoda, która opóźniła przylot Arisu do Polski. Zespół z Limassol musiał w tej sytuacji obyć się bez zwyczajowego treningu na boisku przeciwnika.

Raków zaskoczył rywali

Straciliśmy dużo czasu i możliwość treningu, ale dotarliśmy na miejsce i jutro chcemy grać o zwycięstwo. Takie rzeczy jak nasze dzisiejsze problemy zdarzają się w sporcie i w życiu. Trzeba sobie w takich sytuacjach jakoś radzić. Obiecuję, że jutro moi zawodnicy będą walczyć jak lwy

- mówił w poniedziałek trener Arisu, Aleksiej Szpilewski.

Aris początek spotkania z "Medalikami" miał jednak, jakby drużyna była zaspana po przedłużającej się podróży. W 7. minucie mistrzowie Polski przeprowadzili znakomitą akcję. Dośrodkowanie Frana Tudora na gola zamienił Władysław Koczerchin.

W drugiej połowie niebo nad Częstochową mocno się zachmurzyło i na murawę lunął rzęsisty deszcz. Angielska pogoda była dla Arisu po raz kolejny nieprzychylna. Marcin Cebula wpadł w pole karne i był wyraźnie podcinany. Arbiter bez wahania wskazał na "wapno", a z jedenastu metrów prowadzenie Rakowa podwyższył Fabian Piasecki.

Gospodarze mieli sytuacje by praktycznie zamknąć rywalizację trzecią bramką, ale na zaskakujący strzał zdecydował się Mihlali Mayambela. Piłka wpadła w okienko bramki i losy awansu do czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów pozostają otwarte.

Rewanż odbędzie się za tydzień na Cyprze. Zwycięzca dwumeczu w ostatniej rundzie eliminacji Champions League zagra z lepszym z pary FC Kopenhaga - Sparta Praga.

Raków Częstochowa - Aris Limassol 2:1

Bramka: W. Koczerchin 7', F. Piasecki 63' [k] - M. Mayambela 88'

 



Źródło: niezalezna.pl

#Raków Częstochowa #Liga Mistrzów #Champions League

Janusz Milewski