Legia Warszawa w tym tygodniu pożegnała się najpierw z europejskimi pucharami, przegrywając w Lidze Europy 0:1 ze Spartakiem Moskwa, a w niedzielę wylądowała na ostatnim miejscu w tabeli Ekstraklasy. Legioniści miano czerwonej latarni ligi zyskali przegrywając w Płocku z Wisłą.
W 37. minucie Rafael Lopes zagrał, jakby miał klapki na oczach. Portugalski pomocnik stołecznej drużyny dokładnie podał do... zawodnika Wisły, Damiana Rasaka. Ten ruszył z błyskawiczną kontrą "Nafciarzy" i oddał piłkę do Mateusza Szwocha, który nie miał problemów, by z bliska pokonać Artura Boruca.
Kłopoty @LegiaWarszawa❗ W derbach Mazowsza @WislaPlockSA prowadzi 1:0 po prezencie podarowanym przez rywali🎁
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 12, 2021
📺#WPŁLEG trwa w CANAL+ SPORT pic.twitter.com/4RRDcIDxsa
Legia ruszyła do odrabiania strat i miała okazje by doprowadzić do remisu. 18-letni Szymon Włodarczyk pewnie długo będzie się zastanawiał, jak nie zdobył gola strzelając głową z trzech metrów. Na ławce rezerwowych piłkarze ze stolicy chowali głowy w dłoniach, ale zaklinanie losu nic nie dało i wynik nie uległ już zmianie.
Po porażce w Płocku "Wojskowi" mają 12 punktów i zajmują ostatnie miejsce w tabeli za Wartą Poznań i Termalicą (również po 12 pkt.). Wprawdzie mistrz Polski ma dwa mecze zaległe, ale żeby zdobyć w nich punkty trzeba będzie zagrać lepiej niż z Wisłą. Podopieczni trenera Macieja Bartoszka natomiast po pokonaniu Legii z 26 punktami awansowali na siódme miejsce.
Bramka: Mateusz Szwoch 37'
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom) Widzów: 3 000