Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Japończycy pokonali w Katarze Niemców i Hiszpanów, ale i tak przeprosili kibiców

Japońscy piłkarze przeprosili kibiców, że nie udało im się po raz pierwszy awansować do ćwierćfinału mistrzostw świata. "Mam nadzieję, że kiedyś się uda" - przyznał kapitan Maya Yoshida po porażce w rzutach karnych z Chorwacją w 1/8 finału turnieju w Katarze.

jm

"Przepraszam, że nie awansowaliśmy do ćwierćfinału, co byłoby historycznym osiągnięciem i czymś nowym dla naszych fanów" - powiedział skrzydłowy Junya Ito.

Reklama

Japonia znów blisko ćwierćfinału

"Błękitni Samuraje" po raz kolejny byli blisko awansu do czołowej ósemki globu, ale znowu się nie udało. Cztery lata temu w Rosji prowadzili w 1/8 finału z Belgią już 2:0, ale przegrali 2:3, a w 2010 roku również w rzutach karnych zostali wyeliminowani na tym etapie przez Paragwaj. W poniedziałek w konkursie "jedenastek" strzały Takumiego Minamino, Kaoru Mitomy i Mai Yoshidy obronił chorwacki bramkarz Dominik Livakovic.

Wszystko przepadło. Odpadliśmy po karnych, ale tak naprawdę zabrakło nam po trochę wszystkiego. Musimy ciężko pracować, aby pokonać tę magiczną granicę w następnym mundialu

- ocenił Mitoma.

Kapitan nie traci wiary

Mam nadzieję, że w końcu to nastąpi. Liczę, że nasz występ w Katarze oglądała cała rzesza dzieci, którzy po tym turnieju zapałają miłością do futbolu, kiedyś wystąpią w mistrzostwach świata i dokonają tego, co nam się nie udało

- zaznaczył kapitan Japończyków, Yoshida.

Chorwacja, druga drużyna mundialu sprzed czterech lat, o półfinał w piątek powalczy z Brazylią.

jm

Reklama