Trwa fatalna passa Jana Bednarka w Premier League. Polski obrońca Southampton zanotował "hat-trick" nieszczęść w meczu z Manchesterem United, przegranym przez "Świętych" we wtorek 0:9. Piłkarz strzelił wówczas samobójczą bramkę, sprokurował rzut karny i wyleciał z boiska z czerwoną kartką. W sobotnie popołudnie drużyna z Polakiem w składzie zagrała z Newcastle i Bednarek znów strzelił "swojaka".
Patrząc na ostatnie występy Jana Bednarka trudno uwierzyć, że jest on podporą defensywy Southampton. 24-latek zagrał katastrofalny meczy z Manchesterem United, a jego drużyna została zmiażdżona na Old Trafford 9:0. Minęło kilka dni, a reprezentant Polski znów trafił do własnej bramki.
Była 26. minuta spotkania 23. kolejki angielskiej Premier League z Newcastle United. Miguel Almiron uderzył mocno z dość ostrego kąta. Na drodze piłki pechowo znalazł się Bednarek, futbolówka odbiła się od niego i kompletnie zmyliła bezradnego Alexa McCarthego.
Video: Jan Bednarek’s terrible week continues with another own-goal https://t.co/HWFhrRpK1K
— BenchWarmers (@BeWarmers) February 6, 2021
Chyba jedyną dobrą informacją dla Bednarka w tym tygodniu było to, że anulowano jego czerwoną kartkę ze spotkania z "Czerwonymi diabłami". Dzięki temu Polak mógł zagrać przeciwko Newcastle, chociaż patrząc na przebieg meczu, to chichot losu.
Southampton przegrywa z Newcastle United 2:3. Mecz trwa, ostateczny wynik podamy po jego zakończeniu.
"Święci" ostatecznie przegrali 2:3, a Bednarek znów miał szczęście do "komisji weryfikacyjnej". Bramkę z 26. minuty zapisano w protokole Almironowi.