Górnik Zabrze sprawił niespodziankę pokonując w niedzielę 2:1 Raków Częstochowa w piłkarskiej PKO BP Ekstraklasie. Bohaterem meczu z mistrzami Polski był japoński pomocnik - Daisuke Yokota, który zdobył oba gole dla Górnika.
Gospodarze musieli sobie radzić bez swojego lidera, kontuzjowanego napastnika Lukasa Podolskiego. Mieli jednak wsparcie niemal 15 tysięcy swoich kibiców zgromadzonych na trybunach mimo obaw o pogodę, bowiem intensywne opady deszczu przeszły przez region w godzinach poprzedzających mecz.
Trener zabrzan Jan Urban podkreślił przed spotkaniem, że jeśli jego zespół chce zdobyć punkty, musi zagrać najlepszy mecz w sezonie. Choć częstochowian w czwartek czeka mecz z portugalskim Sportingiem Lizbona (w Sosnowcu) w fazie grupowej Ligi Europy, to ich szkoleniowiec Dawid Szwarga deklarował, iż żadnego oszczędzania drużyny w ekstraklasowym starciu nie będzie.
W pierwszej połowie częściej przy piłce byli goście, ale na przerwę schodzili przegrywając 0:2. Rywale dobrze się bronili i potrafili wyprowadzić kontry, skutecznie zakończone przez Daisuke Yokotę.
DAISUKE YOKOTA SHOW! 🇯🇵🤯 Japończyk strzelił Rakowowi drugiego gola! 🔥 Zobaczcie! 👀
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 22, 2023
📺 Mecz @GornikZabrzeSSA z Rakowem trwa w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/65gPwEddC7
Mistrzowie kraju prowadzili atak pozycyjny, przed przerwą stworzyli jedną groźną sytuację, kiedy uderzenie Bogdana Racovitana z kilku metrów obronił Daniel Bielica. Na początku meczu zabrzańscy kibice domagali się "wpuszczenia" do samorządowego klubu inwestora, obejrzeli też widowiskową operację przesuwania ogromnego dźwigu, którego ramię wisiało najpierw nad murawą. Maszyna została ustawiona w związku z trwającą budową czwartej trybuny stadionu.
Ante Crnac strzela gola kontaktowego! 🔥 Świetne wykończenie napastnika @Rakow1921 i końcówka spotkania zapowiada się bardzo ciekawie! 😍
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 22, 2023
📺 Oglądaj ostatnie minuty meczu w Zabrzu w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/il9oiI6r8r
W drugiej części trener gości szybko zdecydował się na zmiany, a jego zawodnikom wyraźnie się spieszyło, by odrobić straty. Częstochowianie długo nie potrafili się jednak przedrzeć przez szczelną defensywę rywali, a golkiper Górnika nie był nękany strzałami. Sytuacja zmieniła się w 82. minucie, kiedy John Yeboah prostopadłym podaniem "obsłużył" Ante Crnaca, który wygrał rywalizację sam na sam z Bielicą.
Od tego momentu zamknięci przed swoim polem karnym zabrzanie byli w dużych opałach. Blisko pokonania ich bramkarza był znów Crnac. Jego strzał głową został z dużym trudem obroniony. Zawodnicy trenera Urbana przetrwali jednak napór Rakowa i mogli się na murawie cieszyć z wygranej z wyżej notowanym przeciwnikiem.
Bramki: 1:0 Daisuke Yokota (10), 2:0 Daisuke Yokota (22), 2:1 Ante Crnac (82)
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków) Widzów 14 789