Dwa szlagiery w Pucharze Polski. Raków może w tym sezonie sięgnąć po pełną pulę
W 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski kibiców czekają dwa szlagierowe starcia. Pogoń Szczecin zmierzy się z obrońcą tytułu, aktualnym liderem Ekstraklasy - Rakowem Częstochowa. Lechia Gdańsk natomiast o awans powalczy z Legią Warszawa.
W Szczecinie dojdzie do starcia dwóch drużyn, które od wielu miesięcy zadomowiły się w czołówce ekstraklasy. Już przed rokiem walczyły o mistrzostwo, ale na finiszu pogodził je Lech Poznań. "Portowcy", jeszcze pod wodzą trenera Kosty Runjaica, stracili szanse na tytuł przegrywając z... Rakowem 1:2. Ekipa spod Jasnej Góry była później liderem, na początku maja po raz drugi z rzędu sięgnęła po Puchar Polski, a na ligowym finiszu oddała pierwsze miejsce Kolejorzowi.
Raków błyszczy, Pogoń chce się zrehabilitować
W tym sezonie Raków jest na najlepszej drodze, by nie popełnić tego błędu - po 16 kolejkach wyraźnie prowadzi w tabeli i ma siedem punktów przewagi nad Legią Warszawa. Piłkarze trenera Marka Papszuna najwięcej problemów mieli do tej pory w... Pucharze Polski, gdzie dopiero w piątej minucie doliczonego czasu gry Władysław Koczerhin zapewnił obrońcy trofeum wygraną z pierwszoligowym Zagłębiem Sosnowiec (1:0). Ukrainiec kolejne dwa trafienia dołożył w sobotnim spotkaniu ligowym z Wisłą Płock (7:1), ale był w cieniu Łotysza Vladislavsa Gutkovskisa, który już w pierwszej połowie zdobył cztery gole.
Niewiele brakowało, by Pogoni już nie było w pucharowej rywalizacji. W poprzedniej rundzie w doliczonym czasie gry Luka Zahovic strzelił na 2:2 i doprowadził do dogrywki, a w konkursie rzutów karnych "Portowcy" okazali się lepsi od trzecioligowego Rekordu Bielsko-Biała... 12-11. Pogoń środową potyczkę z Rakowem potraktuje nie tylko prestiżowo, ale też jako okazję do rehabilitacji przed własnymi kibicami za sobotnią porażkę z Górnikiem Zabrze 1:4 w ekstraklasie.
Koszmarny wieczór. Utrata czterech bramek to naprawdę wielkie rozczarowanie. Musimy się zmierzyć z tą porażką i wyciągnąć wnioski. Musimy być przygotowani na środowy mecz z Rakowem
- przyznał szwedzki trener szczecinian Jens Gustafsson po pierwszej w sezonie przegranej swojego zespołu na własnym, już zmodernizowanym stadionie.
Lechia na drodze Legii
Inny szlagier tej fazy rozgrywek Pucharu Polski we wtorek w Gdańsku - próbująca się wydostać z dołu ligowej tabeli Lechia podejmie w Legię Warszawa. Obie drużyny nie zdążyły się za sobą stęsknić, gdyż w piątek rywalizowały w stolicy o punkty ekstraklasy. Goście prowadzili, ale skończyło się 2:1 dla Legii.
Zrobiliśmy bardzo dużo, żeby tego meczu nie przegrać. W piłce nożnej jednak tak bywa, że gra się konsekwentnie, ale jednak się przegrywa
- skomentował szkoleniowiec Lechii Marcin Kaczmarek, który jednak mógł być zadowolony z postawy drużyny.
To jedyne dwie pary 1/8 finału, które stworzyły drużyny ekstraklasy, stanowiące tylko połowę stawki tego etapu zmagań. Z pozostałych teoretycznie najwięcej szczęścia w losowaniu miał Radomiak Radom, którego trafił na występującą na czwartym poziomie rozgrywkowym Lechię Zielona Góra. Klub, któremu szefuje były reprezentant kraju Maciej Murawski, w poprzedniej rundzie wyeliminował jednak Jagiellonią Białystok.
Śląsk Wrocław w Niepołomicach zmierzy się z zamykającą tabelę 1. ligi Sandecją Nowy Sącz i stanie przed szansą na zatarcie złego wrażenia po niedzielnej porażce z ostatnią w ekstraklasie Miedzią Legnica. W ćwierćfinale znajdą się co najmniej dwa zespoły spoza krajowej elity - drugoligowy Motor Lublin w środę podejmie przeciętnie sobie radzącą klasę wyżej Wisłę Kraków, a w innym starciu drugo- z pierwszoligowcem Pogoń Siedlce zagra w czwartek z Resovią. Siedlczanie byli już w ćwierćfinale PP w 1988 roku, a odpadli po dwumeczu z Legią. Z kolei rzeszowianie w 1981 roku dotarli nawet do półfinału.
Źródło: pap, niezalezna.pl
