Zrobimy wszystko żeby zagrać jak najlepsze spotkanie. Chcemy wygrać ten mecz, to jest nasz cel. Na pewno dokonamy trochę zmian w składzie, niemniej oczekuję, że zespół zagra dobre zawody. Raków na pewno też będzie chciał zrobić sobie próbę generalną przed grą w europejskich pucharach, więc zapowiada się fajny mecz
- zapowiadał przed spotkaniem o Superpuchar Czesław Michniewicz. Trener Legii dodawał:
To trofeum do podniesienia i chcemy je wygrać, tym bardziej, że na Łazienkowskiej dawno go już nie było, choć przecież okazji ku temu nie brakowało. Rozmawiałem z zawodnikami, a ci chcą zagrać w możliwie najsilniejszym składzie, by móc powalczyć o to trofeum.
Plan Legii na zdobycie Superpucharu pokrzyżować mógł już w 10. minucie Fran Tudor, który zamienił na gola dośrodkowanie z rzutu rożnego. Raków przeważał i zasłużenie prowadził na Łazienkowskiej, a gospodarzom brakowało pomysłu, jak doprowadzić chociaż do wyrównania.
Gol anulado a @14IviLopez por falta previa de Musiolik. Más de 2 minutos ha estado el árbitro viendo la jugada en la pantalla VAR. Jugada dudosa, lástima porque la maniobra para anotar del madrileño, que ya está haciendo de las suyas, fue muy buena#SuperpucharPolski #LEGRCZ pic.twitter.com/YODb2pitBv
— Eugenio González Aguilera (@Eugeniogonza2) July 17, 2021
W drugiej połowie Raków mógł zadać drugi cios Legii. Sebastian Musiolik odebrał wślizgiem piłkę Mateuszowi Wietesce i dograł do Ivi Lopeza, który pokonał bramkarza stołecznego zespołu. Arbiter najpierw uznał gola, ale po interwencji VAR zmienił decyzję - uznając, że obrońca Legionistów był faulowany.
Mistrzowie Polski rzucili się do odważniejszych ataków, a sporo ożywienia w ich szeregi wnieśli rezerwowi - Michniewicz wpuścił ich aż czterech i jeden z nich zdobył bramkę. Mahir Emreli nie po raz pierwszy udowodnił, że może być sporym wzmocnieniem Legii i strzałem głową w przedłużonym czasie gry pokonał Vladana Kovacevića.
Zgodnie z regulaminem w meczu o Superpuchar nie ma dogrywki, więc o losach trofeum miał zadecydować konkurs rzutów karnych. Z jedenastu metrów lepiej strzelali piłkarze Rakowa. Kovacevic odbił strzał Bartosza Kapustki, Emreli natomiast uderzył w słupek. Cezary Miszta obronił natomiast uderzenie Zorana Arsenića.