"Awans w pełni zasłużony, ale nerwy były ogromne" - przyznał trener piłkarskiej reprezentacji Polski Czesław Michniewicz po porażce z Argentyną 0:2 w mistrzostwach świata. Biało-czerwoni zajęli drugie miejsce w grupie i zakwalifikowali się do 1/8 finału dzięki lepszemu bilansowi bramek niż Meksyk.
Polacy pomimo porażki 0:2 z Argentyną awansowali do 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata.
Nerwy olbrzymie. Z jednej strony jesteś blisko, ale przegrałeś swój mecz i musisz liczyć na pomoc od innych. Z drugiej strony mamy cztery punkty, lepsze bramki, więc awans w pełni zasłużony z czego się bardzo cieszę
- powiedział Michniewicz tuż po końcowym gwizdku na antenie TVP Sport.
"Żałuję jednak, że z Argentyną zagraliśmy dziś tak bardzo nerwowo. Ale nie ma już co narzekać, a trzeba się cieszyć" - podkreślił.
Było ciężko, bo graliśmy z zespołem nie z naszej półki
- dodał bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny.
Need a penalty saved? Just call this guy 🤙🇵🇱@LaczyNasPilka | #FIFAWorldCup pic.twitter.com/ANHC1ADcug
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) November 30, 2022
Bramkarz ocenił również wątpliwą sytuację, w której holenderski arbiter podyktował rzut karny.
Powiedziałem, że moim zdaniem kontakt był, ale karnego nie powinno być. Sędzia zadecydował inaczej i dobrze, bo mogłem się popisać
- uśmiechnął się polski bramkarz, który zatrzymał uderzenie Lionela Messiego.
W niedzielę Biało-czerwoni zmierzą się w 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata z Francją.