Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Chorwackie media zaskakują po meczu z Polską: "W Warszawie oglądaliśmy cyrk"

Dramatyczny i emocjonujący mecz Polski z Chorwacją w Lidze Narodów zakończony remisem 3:3 wywołał falę komentarzy w chorwackich mediach. "W Warszawie oglądaliśmy cyrk; spotkanie dwóch drużyn w taktycznym nieładzie. Mecz Chorwacji musi budzić niepokój" - napisał portal Telegram. Tamtejsi dziennikarze podkreślają, że Chorwacji nie udało się zakwalifikować do ćwierćfinału rozgrywek Ligi Narodów po szalonym meczu z Biało-czerwonymi.

Kacper Urbański i Luka Modrić w meczu Ligi Narodów
Kacper Urbański i Luka Modrić w meczu Ligi Narodów
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Piłkarska reprezentacja Polski zremisowała we wtorek Warszawie z Chorwacją 3:3 w meczu 4. kolejki grupy 1 najwyższej dywizji Ligi Narodów. "W szalonym meczu w Warszawie Chorwaci zdobyli punkt mając jednego zawodnika mniej" - napisał portal telewizji HRT, dodając, że "Chorwacja nie istniała na boisku przez pierwsze 20 minut"

Szalony mecz Polski z Chorwacją

Również portal Index określił mecz "szalonym". "Chorwacji nie udało się zapewnić sobie miejsca w ćwierćfinale Ligi Narodów, ale pozostała na drugim miejscu w tabeli z trzema punktami przewagi nad Polską i trzema punktami mniej od Portugalii" - przypomniano.

Index ocenił, że "bardzo chaotyczny mecz osiągnął punkt kulminacyjny w 76. minucie, kiedy (bramkarz) Livakovic otrzymał czerwoną kartkę (...) po nieostrożnym zahaczeniu Lewandowskiego, za co sędzia wyrzucił go z boiska". "Mimo osłabienia Chorwaci do końca meczu potrafili dobrze grać w defensywie i obronili punkt" - podkreślono.

W Warszawie oglądaliśmy cyrk; spotkanie dwóch drużyn w taktycznym nieładzie. Mecz Chorwacji musi budzić niepokój

- napisał z kolei portal Telegram.

Chorwacja po zdobyciu przewagi pozwoliła Polsce wrócić do meczu. Oczywiście nie celowo, ale po raz kolejny wyszła na jaw nieadekwatność nowego systemu z trójką w obronie i powtórzono te same błędy z pochopnymi reakcjami i niewystarczającym zamknięciem przestrzeni jak w meczu ze Szkocją w Zagrzebiu

- zauważył dziennikarz portalu.

Przebojowy Zalewski i taktyczny chaos

Dodał, że "w pierwszej połowie widzieliśmy, że Chorwacja ciężko radziła sobie z polskim pressingiem i nieprzewidywalnością Nicoli Zalewskiego".

Zasadniczo jednak oglądaliśmy mecz pomiędzy zespołami, które były w rozsypce taktycznej. Polska całkowicie się rozpadła, zebrała na nowo i była nawet bliska wygranej. Fakt, że Chorwacja na to pozwoliła, musi budzić niepokój.

Chorwackie media przywołały też słowa selekcjonera Zlatko Dalica, który, komentując czerwoną kartkę dla swojego bramkarza, powiedział, że "to, co widzieliśmy, nie daje podstaw do wykluczenia z gry". "Sytuacja Livakovica i pierwszy gol dla Polski po zdecydowanym faulu były wielkimi błędami sędziego" - ocenił trener reprezentacji Chorwacji.

"Ale nie chcę zwalać winy na sędziów, bo sami pozbawiliśmy się wygranej. Wprowadziliśmy Polskę z powrotem do gry, którą praktycznie wygraliśmy" - podsumował Dalic.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Polska-Chorwacja #Liga Narodów

jm