To może być jeden z najważniejszych meczów piłkarzy Lecha Poznań w tym sezonie. W czwartek w Wiedniu mistrzowie Polski zmierzą się z Austrią w meczu 5. kolejki Ligi Konferencji. Zwycięstwo może "Kolejorzowi" zapewnić drugie miejsce w tabeli i awans do dalszej fazy rozgrywek.
Runda grupowa Ligi Konferencji wkracza w decydującą fazę. W grupie C prowadzący z kompletem 12 punktów Villarreal jest już pewny awansu do 1/8 finału. Z kolei Lech (5 pkt), Hapoel Beer Szewa (3) oraz Austria (1) wciąż mają szansę na zajęcie drugiej lokaty, premiowanej udziałem w barażach o awans do najlepszej "16" rozgrywek. W nich wezmą udział wicemistrzowie grup Ligi Konferencji oraz drużyny z Ligi Europy, które uplasują się na trzecich pozycjach w grupach.
🗣️ M. Skóraś: "Wiemy jaki to jest ważny mecz, co nam może dać zwycięstwo. Zespół jest tak samo nastawiony na wygraną jak ja".https://t.co/zfEV1hMCxf
— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) October 25, 2022
Poznaniacy jeśli pokonają Austriaków, a Hapoel nie wygra z Hiszpanami, to bez względu na wyniki ostatniej kolejki, będą grali w Lidze Konferencji w przyszłym roku. Trener "Kolejorza" John van den Brom doskonale zdaje sobie sprawę ze znaczenia czwartkowego spotkania.
Wiemy, po co tu jesteśmy i jaki wynik musimy osiągnąć, żeby po zimowej rundzie grać dalej w europejskich pucharach. Mamy zadanie do wykonania i musimy zrobić wszystko, aby je wykonać
- powiedział holenderski szkoleniowiec na konferencji przedmeczowej.
W Poznaniu w pierwszym meczu obu drużyn mistrz Polski wygrał 4:1. Jak poinformował van den Brom, w Wiedniu Lech zagra w niemal najsilniejszym składzie. Zabraknie tylko kontuzjowanych Bartosza Salamona i Szkota Barry Douglasa. W stolicy Austrii poznańskich piłkarzy będzie wspierać ok. dwóch tysięcy kibiców.
Mecz Austrii z Lechem rozpocznie się o godz. 18.45, podobnie jak drugie spotkanie grupy C Villarrealu z Hapoelem.